Aby w pełni korzystać z serwisu ../ należy się zarejestrować.
Można to zrobić
TUTAJ
Zapraszamy na SUMOWA PASJA - Forum sumowe - Forum wędkarskie o sumach
Ten aplet jest widoczny tylko dla niezarejestrowanych użytkowników!

Translate

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Aktualnie online

· Goście: 2

· Użytkownicy:


· Łącznie użytkowników: 2,492

· Najnowszy użytkownik: tomsum68


NASZ FANPAGE

Zobacz temat

 Drukuj temat
julian
Mój nestor śp wujek nauczył mnie łapać na groch , pęcak, kukurydzę ,ziemniaka - a pro po ilu z Was potrafi odpowiednio ugotować i założyć tak aby z haczyka przy zarzucaniu nie spadł. Wtedy o gotowych zanętach nawet się nam nie śniło a i potem emeryta nie stać było na te wszystkie bajery - buzery. Z przemyśleń wujka nad wodą.
Ryby żerowały i żerują od milionów lat tylko jakoś teraz stały się jakoś wybredne kopry orzeszków arachidowych im się zachciewa. Pytanie brzmi czy one tak nagle w ciągu ostatnich 25 lat ( w Polsce) gusta zmieniły czy My po prostu zgłupieliśmy.
Do końca życia łowił na przynęty naturalne i efekty miał.
Wczoraj byłem na Wiśle w Warszawie przed chwilą wróciłem z Łomianek - kapota .
Pewnie dlatetego że peruwiańskich ziół nie doddałem.
Pociesza mnie to że inni też nic nie złapali - pewnie też malajskiej trawy cytrynowej zapomnieli
Nie dajmy się zwariować.
Pozdrawiam
Julian
 
tomek sztanka
Umiemy...przebijasz grotem, zaciągasz na trzonek, obracasz i zsuwasz na grot. Ci starsi wiedzą...
Ja Julian w sobotę byłem na Wiśle tam gdzie zwykle na feederki i złowiłem ok. 25 szt krąpi mogłem i 50 brały po wrzuceniu takie 15-20cm, po sztuce leszcza, certy, klenia, sumka.
Łowiłem na kanapki biały i czerwony za leszczem szedłem i nic!!!
W czwartek idę samotnie na sumka na nockę- krótką. Jednak śnią mi się starorzecza te ciche...
 
Semi
Groch to u mnie nr 1 na bużańskie leszcze, grube krąpie i karpie od zawsze.U Kiedyś przebijałem ziarno hakiem, teraz łowię na włos.
Wędkuję ponieważ jestem uzależniony od kontaktów z naturą. G
 
Slawomir Tabor
Od dawna nie łowiłem na groch ale zawsze po uparowaniu wywalam na ręcznik i sortuje które do wody a które na haczyk .
Zawsze przegotujeG..
Bez zacinania nie ma łapania.
Życie ucieka szybciej niż duży sum na haku.
Najbogatsi ludzie to Ci którzy handlują nadzieją a PZW w szczególności .
Urodziłem sie w komunie .Trochę pożyłem i umrę w kolorowej komunie .
 
Jacek Bartnik
Napiszcie jak taki groch zrobić na ryby.
 
Semi
Jacek, to wiele zależy od grochu. Teraz mam 30 kg takiego, że go moczyć nie muszę przed gotowaniem. Wstawiam na gaz zagotowuję i odstawiam pod przykryciem na pół godziny. Drugi raz zagotowuję i odstawiam, ale co 5 minut kontroluję po odstawieniu z gazu, bo jak zostawiłem na pół godziny po drugim gotowaniu to mi się rozlazł. Jak tylko stwierdzę ze już dobry to go szybko na druszlak i hartowanie zimną wodą i do lodówki. Jeżeli na haczyk to musi być bardziej miękki, jeżeli na włos to sprawdzam igłą kiedy mogę przebić i jeżeli mi się uda to hartowanie od razu i do lodówki.
Wędkuję ponieważ jestem uzależniony od kontaktów z naturą. G
 
Jacek Bartnik
Dzięki Semi.Muszę spróbować ,jeszcze nie łowiłem na groch.
 
tomek sztanka
Ja natomiast moczę groch z 6-8 godzin, jak świeży 6 jak bardzo stary to nawet 10. Do garnka wrzucam i zalewam zimną 3 x tyle.
Po namoczeniu gotuję na bardzo wolnym ogniu aby nie buzował ok. 40 minut. Sprawdzam oczywiście od 30 minuty i jak lekko twardy/pół miękki/ to go full gaz na 20 sek i już nie otwieram pokrywki tylko go w koc na 4-5 godzin. Gotuję raz i nie hartuję bo mi szkoda atrakcyjnego wywaru-kleju, który zostaje po ostudzeniu na dole garnka. Przydaje się do kul zanętowych jako dodatkowy naturalny atraktor!!!
Zagotuj pół kilo i sprawdź. Kuku robię inaczej, pęcak w termosie...
Zapomniałem dodać jak utrzymasz nerwy na wodzy i po wyjęciu z koca nie otworzysz pokrywki/niech powoli się sam schładza przez godzinkę to jeszcze lepiej...I
Edytowane przez tomek sztanka dnia 01.08.2017 19:55
 
Slawomir Tabor
Moczę całą noc albo dłużej.
Gotuje na lekkim ogniu z 30 min nie raz dłużej w tej wodzie w której był groch moczony .
Odlewam i na szmatę musi się ostudzić i osuszyć .
Wywar mi nie potrzebny bo do czego . Nigdy nie mrożę , tylko trzymam w lodówce .
Bez zacinania nie ma łapania.
Życie ucieka szybciej niż duży sum na haku.
Najbogatsi ludzie to Ci którzy handlują nadzieją a PZW w szczególności .
Urodziłem sie w komunie .Trochę pożyłem i umrę w kolorowej komunie .
 
roberto7
Jako jeszcze łepek pamiętam jak ojciec groch gotował na brzany i też zawsze miał problemy z trafieniem . W końcu znalazł patent albo ktoś doradził aby gotować w uciętej damskiej rajstopie lub pończochach . Sypał jakąś ilość i pęczniało to w garnku podczas gotowania . Czasem robił to nad wodą jak byliśmy dłużej bo po prostu kwaśniał . Widziałem też gościa co zawsze miał worek z pęczakiem i grochem na oko ok 1 do 10 z przewagą pęczaku . Piękne certy łowił . Naśladując łowienie na te przynęty zauważyłem że lepiej biorą na barwiony na żółto i gotowany z nostrzykiem . Haki pamiętam że zawsze ojciec wybierał z okrągłym łukiem kolankowym jakieś balzera robione przez gamakatsu . Ryby paskudnie się spinały z nich ale i tak innych w sklepie nie było z okrągłym łukiem .
 
Jacek Bartnik
tomek sztanka napisał(aM

Ja natomiast moczę groch z 6-8 godzin, jak świeży 6 jak bardzo stary to nawet 10. Do garnka wrzucam i zalewam zimną 3 x tyle.
Po namoczeniu gotuję na bardzo wolnym ogniu aby nie buzował ok. 40 minut. Sprawdzam oczywiście od 30 minuty i jak lekko twardy/pół miękki/ to go full gaz na 20 sek i już nie otwieram pokrywki tylko go w koc na 4-5 godzin. Gotuję raz i nie hartuję bo mi szkoda atrakcyjnego wywaru-kleju, który zostaje po ostudzeniu na dole garnka. Przydaje się do kul zanętowych jako dodatkowy naturalny atraktor!!!
Zagotuj pół kilo i sprawdź. Kuku robię inaczej, pęcak w termosie...
Zapomniałem dodać jak utrzymasz nerwy na wodzy i po wyjęciu z koca nie otworzysz pokrywki/niech powoli się sam schładza przez godzinkę to jeszcze lepiej...I


A nęcisz Tomek samym grochem?czy dajesz jakąś bazę zanętową do tego jeszcze?
 
tomek sztanka
Dodaję bazy, kleju, melasy, biszkoptu, płatków ow.g. i dodatków/zapachy, atraktory/ w zależności od uciągi i głębokości. No i oczywiście grochu albo kuku. To na rzekę, bo na stojące w tym starorzecze to chmurowo i windowo zanęcam.
Jak chcesz więcej to na priv., bo Tetryk już się wierci...Z, że nie w temacie!
 
Jan Brzozowski
Wcale się nie wiercę..... jeszcze P
Życzę wszystkim sumów 2+ pozdrawiam, Tetryk I U
 
tomek sztanka
Jeszcze tylko dodam, że na przepływankę to wrzuca się sam groch tak jak pszenicę, po prostu się ją sieje na średnim i małym uciągu.
 
Slawomir Tabor
Dziś pierwszy raz w życiu jestem zadowolony że drapieżnik nie żerował .Q
Wędkarzy z żywcówkami jeszcze tylu nie widziałem w jednym miejscu spławik przy spławiku .
Do tego kilkunastu ludzi na pontonach no i spiningisci brzegowi tacy jak ja .
Nie wyobrażalna zadyma
Byłem na dwóch starorzeczach Bugu Lipieniec i Zielone te małe starorzecze przy naszej miejscówce na miętusy .
Zero kontaktu z rybkami ale ogólnie super .I

sumowapasja.pl/images/imagehost/ee04824a21f05ef89fc6560be602725e.jpg
Edytowane przez Slawomir Tabor dnia 05.11.2017 18:07
Bez zacinania nie ma łapania.
Życie ucieka szybciej niż duży sum na haku.
Najbogatsi ludzie to Ci którzy handlują nadzieją a PZW w szczególności .
Urodziłem sie w komunie .Trochę pożyłem i umrę w kolorowej komunie .
 
julian
Jutro idę na Wisłę bo mnie skręca. Własnie ugotowalem groch .
Dzięki Twoim zdjęcią Sławek wiedziałem mniejwięcej jak się poruszać. Musowo na wiosnę zgłoszę się do Ciebie po najnowsze wieści i poradę. Zaczynałem od podobnego starorzecza w Pomiechówku ale po tym wygłupie z Wkrą zmierziło mnie.Lubiłem sobie pod koniec w drodze do stacji zaliczyć wszystkie dołki na rzece a przy dużej wodzie jak teraz nawet niezła ryba się trafiła . A teraz d....a
Pozdrwaiam
Julian
 
Robert
Slawomir Tabor napisał(aM

Dziś pierwszy raz w życiu jestem zadowolony że drapieżnik nie żerował .Q
Wędkarzy z żywcówkami jeszcze tylu nie widziałem w jednym miejscu spławik przy spławiku .
Do tego kilkunastu ludzi na pontonach no i spiningisci brzegowi tacy jak ja .
Nie wyobrażalna zadyma
Byłem na dwóch starorzeczach Bugu Lipieniec i Zielone te małe starorzecze przy naszej miejscówce na miętusy .
Zero kontaktu z rybkami ale ogólnie super .I



A ty co taki pies ogrodnika jestes P
Trzeba chyba jakies spotkanie jesienne zorganizowac nad Bugiem co by stare zajomosci odswierzyc ,bo nie dlugo to bedziemy sie pamietac tylko z monitora Z
 
Slawomir Tabor
Robert już myślałem że z Wami nie powędkuje w tym roku . Jestem otwarty na propozycje .Q
Bez zacinania nie ma łapania.
Życie ucieka szybciej niż duży sum na haku.
Najbogatsi ludzie to Ci którzy handlują nadzieją a PZW w szczególności .
Urodziłem sie w komunie .Trochę pożyłem i umrę w kolorowej komunie .
 
Robert
Ja tez ,ale coś cisza w łączach .
 
Semi
Ja chłopaki do końca listopada na poligonie w Wędrzynie siedzę, także na mnie nie liczcie.G
Wędkuję ponieważ jestem uzależniony od kontaktów z naturą. G
 
Przejdź do forum:
Wygenerowano w sekund: 0.26
20,865,664 unikalne wizyty