|
Longin Bojanowski |
Dodany dnia 13.09.2013 20:07
|
Właściciel strony
Tetryk II
Miejscowość: Legionowo
Postów: 2164
Data rejestracji: 21.06.2013
|
No własnie jak utrzymać łódkę aby nie kręciła się na wietrze i jak spowolnić dryf. Sposób znany od dawna a przez wędkarzy bardzo rzadko stosowany. Od lat w żeglarstwie stosuje się tzw. dryfkotwy.
Jak wyjaśnia Wikipedia "Dryfkotwa wyrzucona za burtę jachtu, hamuje jego bieg i pomaga utrzymać jednostkę dziobem do fali przy sztormowaniu. Zadaniem dryfkotwy jest zmniejszenie prędkości dryfowania z wiatrem i falą oraz ustawienie jednostki dziobem do fali, co zapobiega jej przewróceniu na burtę. Stosuje się ją na jachtach przy zrzuconych żaglach, łodziach ratunkowych, itp. Dryfkotwa wyrzucana jest na dość długiej linie o wytrzymałości liny kotwicznej i długości regulowanej tak, by jacht i dryfkotwa jednocześnie wpływały na falę i schodziły w bruzdy (dzięki temu, zmniejsza się działające na kadłub szarpnięcia). Podczas sztormowania, dryfkotwa może być uwiązana do rufy lub dziobu. Dryfkotwa jest stosowana niekiedy także przy dobijaniu np. na przyboju do plaży."
I co Wy na to. Oczywiście jako dryfkotwę można zastosować brezentowe wiadro czy nawet stare kalesony. Ja zaś zakupiłem taką. Kiedy dojdzie do sprawdzenia nie wiem bo zależy to od pogody.
A może napiszą coś Ci którzy stosowali takie urzadzonko.
Byłem kiedyś użytkownikiem FS. Ale wolę być tutaj.
LONIEK, "TETRYK II" |
|
|
|
Jacek Wrobel |
Dodany dnia 13.09.2013 20:43
|
pasjonat
Miejscowość: Mazowsze
Postów: 678
Data rejestracji: 09.09.2013
|
Miałem "przyjemność" korzystać u kolegi w Darłówku na dorszach. Kręciło nami niemiłosiernie, nie mogliśmy utrzymać pozycji, na dość dobrej miejscówce, gdzie ładnie brały dorsze. Wtedy Rysiu wytachał właśnie taką dryfkotwę. Po jej zarzuceniu, nie powiem sprawa .... niesamowita, od razu wyczuliśmy, zdecydowanie większy komfort łowienia, mogliśmy zmienić nasze przynęty na zdecydowanie lżejsze. |
|
|
|
Marcin Szajda |
Dodany dnia 13.09.2013 21:32
|
pasjonat
Miejscowość:
Postów: 141
Data rejestracji: 22.06.2013
|
Mam takie urządzonko jak pozywa to Loniek. Jeden raz jak na razie używałem tego na rzece do spowolnienia dryfu. Muszę to jeszcze potrenować, bo jak dryf kotwa weszła w zaczep to panie ponad 15 min ją rozplątywałem |
|
|
|
Radzio Kielbasa |
Dodany dnia 14.09.2013 01:45
|
pasjonat
Miejscowość:
Postów: 255
Data rejestracji: 12.07.2013
|
Ale Marcin z opisu Lońka wywnioskowałem że dryfkotwa to jak by to nie nazwał, urządzenie do spowolnienia dryfu na zbiornikach, dryfu wywołowanego siłą wiatru i hamowanym oporem wody, a jak ty to ustrojstwo zastosowałeś na rzece to ta dryfkotwa zadziałała jak lokomotywa, wręcz ciągnęła cię z taką samą prędkością co nurt rzeki.
Edytowane przez Radzio Kielbasa dnia 14.09.2013 01:58
Radzio |
|
|
|
Marcin Szajda |
Dodany dnia 15.09.2013 11:10
|
pasjonat
Miejscowość:
Postów: 141
Data rejestracji: 22.06.2013
|
Radziu ja to bardziej w formie testu, ciekawości chciałem zrobić, nie zauważyłem aby nas coś spowolniło to fakt. |
|
|
|
Robert Pytka |
Dodany dnia 23.01.2015 13:15
|
pasjonat
Miejscowość: Biała Podlaska
Postów: 752
Data rejestracji: 02.04.2014
|
Dryfkotwa sprawdza się na wodzie stojącej jezioro , morze lub też na zbiornikach z bardzo małym uciągiem , jeżeli chodzi o rzekę to tylko w jednym przypadku zadziała . Jak będzie bardzo mocno wiało w kierunku zgodnym z nurtem . Korzystam z dryfkotwy w kształcie leja (mniejszy wiatr ) i prostokąta ( większy wiatr ). I jest to super sprawa do łowienia w dryfie . Jeżeli chodzi o spowolnienie dryfu na rzece to znam tylko dwie metody i niestety nie są one rewelacyjne . Pierwsza to praca silnikiem elektrycznym , wystarczy pierwszy , drugi bieg . Druga metoda to ciągniecie za sobą jakiegoś elementu np . kątownika lub kuli . Super sprawdza się ta metoda przy spinningu , rzucasz za sobą 3 kg kulkę i czasami chce się szybciej . Może któryś z kolegów zna lepsze patenty na spowolnienie dryfu na rzece . Chętnie je przetestuję . |
|
|