---

No .... to, to się nazywa ... prawdziwy "sumski" wypad!!! Piękne ryby, widać , że macie odpowiednie podejście do naszego króla, prawdziwi wirtuozi w połowie wąsiastych lokomotyw

---

No masz, tyle sumów co w sezonie nie jeden z Nas nie "powącha" z jednej zasiadki. Zazdroszczę ale zdrowo i szczerze gratuluję

---

Wojtek, WIELKI SZACUN dla Was !!!
Taki wynik z jednego wypadu, szczęka mi opadła. Przecież to wygląda jakbyście siedzieli tam z tydzień albo dłużej.

A przy okazji, pozdrów ode mnie Marcina

---

Gratuluję rybek

---

Po południu słoneczko zaczęło ładnie przypiekać to sobie na szczupaczka na starorzecze Bugu wyskoczyłem .Dwa maluch kilka pobić w ogonek gumki i jeden szczupak godny uwagi .Wszystkie szczupaczki pobijały z dna w Storma 15 g kolor zielono-oliwkowy z brokatem .

---

No i coś się działo, to najważniejsze Sławku

---

Gratulacje. Powiedzcie Panowie gdzie ta piękna złota jesień! Nawet nie ma kiedy na ryby jechać bo cały czas pada...

---

Graty Ja nie dawno zjechałem do domu z dryfu po rzece, coś nie chciały skubać wąsate, pokazywały się ale nic brań 0
Johny pewnie nam dołoży jutro

---

A ja dzisiaj dwa sandałki i jednego pajka. Niestety, sama niedorośnięta młodzież

---

Ja wczoraj chwilę z Radziem usiadłem nad Wisłą, trochę leszczy połowił może się pochwali na forum Jak dobrze pojdzie to jutro siadam na suma, może na dwie nocki się uda.

---

Byłem na Bugu i starorzeczu Wywłoka. Zero pobić szczupaczka , woda martwa może i byłoby mi przykro ale inni tez o kiju wracali.
Ostatnie nie byłem nad Bugiem woda wysoka i kilka nowych dołków powstało .

---

Na zawody wybrałem się nie do końca przygotowany, jak bym sobie życzył, głównie pod względem przygotowania zanęty, ponieważ mieliśmy jechać na dorsze i te zawody miałem sobie odpuścić ale wyszło jak wyszło i wziąłem udział.
Rybki nie współpracowały tak, jak kilka dni wcześniej kiedy to koledzy łowili , przez 2 godziny 5-6 kilogramów, grubych płoci. Wbrew takim przesłankom, zakręciłem zanętę na leszcza ( zawsze wymyślę coś wbrew wcześniejszym ustaleniom). Złowiłem kilkadziesiąt płoci, kilka jazgarzy, trzy okonie, miałem przy brzegu po dwuminutowej walce, szczupaka na holowaną płoć ale kiedy zobaczył "stado" gapiów po prostu wypluł ją sobie i odpłynął, a ładny był taki ok. 60 cm. Złowiłem coś jeszcze, i to zostawiłem na koniec. W tym roku złowiłem już jedną taką rybkę, trochę większą od dzisiejszej ale do tej pory koleś który pstrykał fotki, nie podrzucił mi jej. Złowiłem "złotą rybkę" i z niej cieszyłem się najbardziej, ładny złoty karaś! Łączna waga 2700 nie rozwala ale starczyła na pierwsze miejsce.



I moja "złota rybka"

---

Gratulacje za najwyższe "pudło" Jacku
Karaś ładny, okrąglutki taki

---

Gratulacje. Już któreś zawody w czołówce.

---

Gratulacje

---

Gratulacje Jacek.

---

Gratulacje dla łowców

---

No no no... Jacku, nic tylko pogratulować takich wyników

---

Brawo Jacek

---

Dzięki chłopaki, teraz przez kolejne 3 tygodnie cały czas zawody jak na nie pojadę, to podrzucę jak poszło
Pozdrawiam