Tytuł: SUMOWA PASJA - Forum sumowe - Forum wędkarskie o sumach :: Jesteś nowy na forum - przywitaj się w tym temacie

Dodane przez Arek Pawlak dnia 10.04.2015 10:10
#1

Witaj.
Moim zdaniem naród polski w chwili obecnej składa się z postkomunistów i wychowanych na ich myśleniu dzieci (wszystko jest nasze, ale nic nie jest moje - więc po co będę się o to troszczył) i tzw. kapitalistów, którzy na wszystkim chcą zrobić interes (nie zawsze uczciwymi metodami). Biznesmeni mają pieniądze, postkomunistyczni urzędnicy władzę + obywatele, którzy mają ograniczony wpływ na cokolwiek.

Może jestem pesymistą, ale według mnie, w takim układzie nic się nie da zrobić.

"Prawo komunistyczne a życie zachodnie, tego nie da rady pogodzić" - ktoś napisał dziś na jakimś forum.

Edytowane przez Arek Pawlak dnia 01.01.1970 01:00

Dodane przez Robert Pytka dnia 10.04.2015 10:31
#2

Największym problemem dla polskiego wędkarza jest brak etyki i przestrzegania zasad w naszym środowisku, kormorany, kłusownictwo i gospodarka rybacka.


Panie Danielu łowię ryby od ponad 30 lat i jak większość mam wyrobione zdanie na temat dlaczego jest coraz mniej ryb w naszych wodach. Kłusownictwo , sieci rybackie to tematy ogólnie znane , można o nich napisać setki stron i szukać winnych , ale najciemniej jest niestety pod latarnią . PZW ma zrzeszonych 630 tysięcy członków niech każdy złowi 1 kg ryb w miesiącu , a i 5 kg to też nic dziwnego ,pomnożyć to razy 12 miesięcy . I teraz ja zadam pytanie jak ryby mają się wycierać i rosnąć jeżeli im nie dajemy szansy? Zacznijmy od siebie i wypuszczajmy złowione ryby , uczmy młode pokolenie jak postępować, podpiszmy petycje np. stop sieciom w PZW . A reszta niestety jest poza moim zasięgiem . Bo co będę miał wpływ na przygotowywaną zmianę statutu PZW, stworzę nową ustawę lub rozporządzenie na Wiejskiej , zatrudnię więcej strażników którzy będą mnie pilnować . Także winny jest ten w lustrze a reszta to takie tam pitu pitu .

Dodane przez Jacek Bartnik dnia 10.04.2015 10:43
#3

Samo wypuszczanie ryb nic nie da.Ludzie musieliby przestać konsumować ryby(nierealne) wtedy rybostan się zwiększy samoczynnie.A tak jest zapotrzebowanie są odłowy,legalne lub nie.

Dodane przez Robert Pytka dnia 10.04.2015 11:01
#4

Gdyby zakazać zabierania złowionych ryb to stwrzony by został popyt i jak grzyby po deszczu powstawały by prywatne gospodarstwa rybackie w których można by kupić rybę , żywca itd . A i gospodarka by się ruszyła . Jak chcesz zjeść rybkę to do sklepu jak chcesz łowić to na ryby .

Edytowane przez Robert Pytka dnia 01.01.1970 01:00

Dodane przez Jacek Bartnik dnia 10.04.2015 11:37
#5

Robert Pytka napisał(aM

Gdyby zakazać zabierania złowionych ryb to stwrzony by został popyt i jak grzyby po deszczu powstawały by prywatne gospodarstwa rybackie w których można by kupić rybę , żywca itd . A i gospodarka by się ruszyła . Jak chcesz zjeść rybkę to do sklepu jak chcesz łowić to na ryby .


Bez przesady.Utworzenie gospodarstwa rybackiego to nie otworzenie warzywniaka.U

Edytowane przez Jacek Bartnik dnia 01.01.1970 01:00

Dodane przez Robert Pytka dnia 10.04.2015 11:54
#6

Ojtam ojtam . Nieuchronną przyszłością wędkarstwa w Polsce jest komercja . Dlaczego bo wcześniej czy później w wodzach PZW ryb będzie za mało a gdzieś trzeba będzie łowić .Poza tym samo PZW będzie komercją . Za kilka lat normalne będą posty typu " jedziemy do Mańka bo tam można przynajmniej coś złowić " .
Także warzywniak warzywniakiem a i tak znajdą się ludzie którzy na tym zarobią bo ziemi jest dużo a wykopać dół i zalać go wodą to nie problem . T

Dodane przez pepe79 dnia 10.04.2015 12:25
#7

Robert Pytka napisał(aM
Panie Danielu łowię ryby od ponad 30 lat i jak większość mam wyrobione zdanie na temat dlaczego jest coraz mniej ryb w naszych wodach. Kłusownictwo , sieci rybackie to tematy ogólnie znane , można o nich napisać setki stron i szukać winnych , ale najciemniej jest niestety pod latarnią . PZW ma zrzeszonych 630 tysięcy członków niech każdy złowi 1 kg ryb w miesiącu , a i 5 kg to też nic dziwnego ,pomnożyć to razy 12 miesięcy . I teraz ja zadam pytanie jak ryby mają się wycierać i rosnąć jeżeli im nie dajemy szansy? Zacznijmy od siebie i wypuszczajmy złowione ryby , uczmy młode pokolenie jak postępować, podpiszmy petycje np. stop sieciom w PZW . A reszta niestety jest poza moim zasięgiem . Bo co będę miał wpływ na przygotowywaną zmianę statutu PZW, stworzę nową ustawę lub rozporządzenie na Wiejskiej , zatrudnię więcej strażników którzy będą mnie pilnować . Także winny jest ten w lustrze a reszta to takie tam pitu pitu .


Robercie coś jest na rzeczy...
Według danych Parlamentu Europejskiego (z 2011r.) odnośnie rybołówstwa śródlądowego w Polsce to ta gałąź gospodarki dostarczyła rocznie ok. 55 000 ton ryb, z czego:
- 36 000 ton pochodzi z akwakultury (hodowli),
- 3 000 ton z profesjonalnych połowów,
- 16 000 ton z połowów rekreacyjnych (znaczy wędkarskich).

Inne publikacje podają też dane historyczne, że połowy śródlądowe dostarczyły:
- 1991r. - 51 000 ton ryb,
- 1994r. - 41 000 ton ryb,
- 1996r. - 38 000 ton ryb,
- 2003r. - 43 000 ton ryb,
Jakiejś drastycznej zapaści nie widać na przełomie lat...

Prym w tej "produkcji ryb" wiedzie:
- karp - powyżej 50%,
- pstrąg tęczowy - powyżej 20%,
- szczupak, sandacz, sieja, sielawa, węgorz - ok. 10%,
- i reszta przypada dla: łosoś, brzana, klej, leszcz, płoć,

Nie mniej jednak szacuje się, że realnie w Polsce:
- 1/3 - to produkcja zarejestrowana,
- 1/3 - to połowy zarejestrowanych wędkarzy
- 1/3 - to połowy nielegalne, kłusownictwo

Ale wracając do tych połowów rekreacyjnych/wędkarskich to gdyby teraz te 16 tyś. podzielić na ilość wędkarzy to wychodzi, że "statystyczny" wędkarz łowi rocznie ok. 25kg ryb.

P.S. Powyższe dane wygrzebałem z dostępnych materiałów w Internecie. ^

Dodane przez Arek Pawlak dnia 10.04.2015 12:42
#8

To przyznać się mi tu zaraz, kto bierze moje 25 kg ???

Dodane przez Robert Pytka dnia 10.04.2015 12:46
#9

Jak to kto Robert Dubis on w zeszłym sezonie bachnął tonę ryby . R

Dodane przez Jacek Wrobel dnia 10.04.2015 16:07
#10

DDDD

Dodane przez Koz@k dnia 10.04.2015 17:26
#11

moje 25 kg zeżarli kłusole bo za 2014 zapłaciłem.
Ps. a może ktoś najdzie ile statystycznie znika kasy ze składek.

Dodane przez Radek Uscinski dnia 10.04.2015 18:03
#12

daniel napisał(aM


Największym problemem dla polskiego wędkarza jest brak etyki i przestrzegania zasad w naszym środowisku, kormorany, kłusownictwo i gospodarka rybacka.

Jak myślicie:
Co w największym stopniu wpłynęło na zubożenie naszych rybostanów?
Od czego powinniśmy zacząć uzdrawianie naszego wędkarstwa aby miało to jak najszybsze przełożenie na zmianę obecnej sytuacji?


Gospodarka rybacka- na większości wód śródlądowych nie ma rybaków. Czy jest widoczna różnica z tymi wodami co są rybacy? Śmiem twierdzić, że nie.
kłusownictwo- praktycznie zanikający zawód. Ograniczony do 99% tego co było np 20- 30 lat temu.
kormorany- nigdy na żywo nie widziałem ich.
Etyka i przestrzeganie zasad- kiedyś też było takie same podejście.
Pamiętam jak kiedyś co roku z 5-10 metrowej rzeczki w mojej miejscowości co wiosnę robiła się 300-400 metrowa rzeka, a na łąkach w rowach i kanałach ojciec pokazywał mi trące się szczupaki.
Lubiłem zawsze z jesieni i wiosny oglądać jak kumpla dziadek stawia i zdejmuje tamy i pilnuje tego. Pamiętam jak pod drzewami stały piękne kleniska.
A teraz? Rowów już praktycznie nie ma, wylewów nie ma, drzewa wycięte w pień a rzeka wypłyciła się i zarosła. Nigdzie nie można znaleźć osoby odpowiedzialnej za opuszczenie tamy, żeby ryby swobodnie mogły migrować z Bugu i Krzny po całej rzece. Na zbiornikach nikt nie pilnuje poziomu wody i jak dopuszczają to zazwyczaj już jest zima.
Czyja to jest wina i kto za to odpowiada?
Tylko i wyłącznie My, bo nie umiemy się zebrać, zorganizować, zawalczyć o swoje. Cały czas zrzucamy winę na innych i najlepiej powiedzieć , że chu PZW.
Jak w niektórych okręgach się coraz lepiej dzieje to czemu? Bo wędkarze w końcu sami zrozumieli, że tylko i wyłącznie my jesteśmy sami odpowiedzialni za taki stan i zacieli w końcu pomalutku działać

Dodane przez Semi dnia 10.04.2015 18:04
#13

Koz@k napisał(aM

moje 25 kg zeżarli kłusole bo za 2014 zapłaciłem.
Ps. a może ktoś najdzie ile statystycznie znika kasy ze składek.

Tego to nawet sami darmozjadzi nie wiedzą, nikt nad tym nie panuje. Jak im pierwsza lepsza księgowa grubą kasę skitrała i się nie skapnęli to o czym tu mowa.

kormorany- nigdy na żywo nie widziałem ich.


He he, szpadel za słabo się przyglądasz.&

Jak w niektórych okręgach się coraz lepiej dzieje to czemu? Bo wędkarze w końcu sami zrozumieli, że tylko i wyłącznie my jesteśmy sami odpowiedzialni za taki stan i zacieli w końcu pomalutku działać

Święta prawda, powstają Towarzystwa Wędkarskie i nieźle prosperują na przejetych od PZW wodach, trzeba się tylko skrzyknąć porządną ekipą.

Edytowane przez Semi dnia 01.01.1970 01:00

Dodane przez Koz@k dnia 10.04.2015 19:01
#14

Radek, tam gdzie łowie są uregulowane rzeki, kanały i zbiorniki zaporowe, ryba jest wszędzie, złapanie przez wędkarza karpia 20 kg, leszcza 3 kg czy suma pod 2 m nie stanowi wielkiego problemu tylko musi być on na to przygotowany merytorycznie i technicznie. Moim zdaniem okazowych ryb nie łapie się przypadkiem, przeciętny wędkarz nie bierze udziału w organizowaniu strategii i polityce związku czy organizacji która go zrzesza bo kartę kupuje w sklepie, to związek dba o to żeby wędkujący mieli co łowić a straż wędkarska pilnuje porządku, każdy zna swoje miejsce i nikt nie wali w h...a. Etyka to w naszym kraju utopia i dotyczy to każdej dziedziny życia począwszy od budowlanki aż po lekarzy więc moim zdaniem zmieni się coś jak się zmieni mentalność ludzi i zrozumieją że wspólnie to nie znaczy moje. Nie jestem anty Polakiem bo mieszkam za granicą i czuje się tam świetnie ale żałuje że nie ma tu dla mnie miejsca i zawsze byłem przez wszystkich je...ny od nieuczciwych klientów aż po rząd. PZW powinien dbać o członków a nie członkowie o PZW.

Edytowane przez Koz@k dnia 01.01.1970 01:00

Dodane przez Piotr dnia 10.04.2015 23:26
#15

Koz@k jest jedna zasadnicza różnica odnośnie tego co opisujesz od naszego państwa i jego bałaganu ( nie mylić pojęcia z krajem) jedynie co możesz dostać to garść ryży i ciulem po krzyżu jeśli chcesz coś więcej to musisz się szarpać sam. Przyczyny po części opisał Arek. Jesteśmy krajem a bardziej kolonią na dorobku więc w odróżnieniu od zachodu, który stawia na wędkarską turystykę my żyłujemy naturalne nasze zasoby. Piszesz o uregulowanych rzekach itp we Francji ile jest u nas dzikich wód do których ewentualnie z zachodu przyjeżdżali wędkarscy turyści żeby odpocząć od swoich "betonów". Tylko co jest łatwiejsze zainwestować w infrastrukturę i za parę lat na tym zarobić czy brać to co jest obecnie a po nas to już tylko potop ? Kto miałby ewentualnie zainwestować ? Na pewno nie państwo w państwie zwane PZW ( no chyba że chodzi o smażalnie ryb H )zostają tylko prywatne inicjatywy i tu powstaje problem społeczeństwa na dorobku - brak wolnej kasy. Radek pewnie przeprowadzi za raz kontrę pro PZW ale nie zawsze to tak wygląda np. w tym roku dzierżawca zbiornika w Pławniowicach po wałkach tamtejszego PZW wypowiedział im umowę i jest nowy przetarg do którego staruje PZW i stowarzyszenie założone przez wędkarzy ciekawe kto będzie dysponował większym budżetem H (stan na luty br.) Osobną kwestią jest mentalność " bo mi się należy" i to nie jest tylko relikt poprzedniego ustroju, obecnie mamy systemową produkcje "ulepszonej wersji" tego typu zachowań.

Dodane przez Robert Pytka dnia 11.04.2015 08:11
#16

Myślę że większy budżet będzie miało stowarzyszenie bo PZW weźmie ale najlepiej za darmo, oprócz tego przydało by się poparcie władz i program rozwoju zbiornika . Podobna sytuacja była u mnie w okręgu i PZW straciło wodę . A tu dowód http://mtw-zwirek.pl/

Dodane przez Radek Uscinski dnia 11.04.2015 12:19
#17

Kozak nie wiem gdzie mieszkasz więc się nie wypowiadam. To co napisałem to są tylko moje obserwacje, mojego podwórka.
Piotrek ja nie jestem pro PZWD Jestem obojętny w stosunku do tej organizacji, nie udzielam się już tam i nie krytykuje. Zresztą dla mnie nie całe PZW jest złe, bo naprawdę jest tam dużo ludzi, którzy zostawiają zwój wolny czas i zdrowie.
Ilu na te 600000 wędkarzy, kradnie, kombinuje, kręci lody?Czerpie korzyści z naszych składek? 10 tyś?40 tyś?100 tyś? Więcej nie.
I tego fenomenu nie potrafię zrozumiećG Ze nie potrafimy się zjednoczyć i wspólnie działać.

Dodane przez the hunter dnia 11.04.2015 21:19
#18

Witam serdecznie pasjonatów najsilniejszej ryby polskich wód U Jestem z Bydgoszczy, moją ulubioną metodą jest spinning. Wędkuję odkąd pamiętam, jednak nie było jeszcze mi dane zmierzyć się z tą piękną rybą i mam nadzieję, że w tym roku się to zmieni... mam zamiar cały sezon poświęcić pod kątem suma U mam nadzieję, że dzięki Wam Koledzy dowiem się czegoś więcej o tej rybie a także o sposobie jej połowu. Z wędkarskim pozdrowieniem Przemek " the hunter".
NO KILL

Edytowane przez Arek Pawlak dnia 01.01.1970 01:00

Dodane przez Jan Brzozowski dnia 11.04.2015 21:22
#19

Witaj na pokładzie, Przemku U

Dodane przez Slawomir Tabor dnia 11.04.2015 21:22
#20

Powitać Przemku na forum I. Czekamy na Twoje wyniki .