Tytuł: SUMOWA PASJA - Forum sumowe - Forum wędkarskie o sumach :: Dziś na rybach
Dodane przez Andrzej Cecula dnia 03.07.2023 16:35
#1
W piątek po pracy wyskoczyłem z moją Olą na rybki trochę potrolować i coś się tam trafiło
w końcu jakaś rybka do pokazania bo tak to same glutki po 80cm się ostatnio trafiają, jako przyłów trafił się również fajny sandaczyk 65cm i to za czym pływałem czyli wąsaty 155cm moja Olka miała jeszcze jedno mocne branie, ale niestety niewcięte
Dodane przez Slawomir Tabor dnia 03.07.2023 20:38
#2
Andrzej no to połowiłeś .
Dodane przez Jan Brzozowski dnia 03.07.2023 20:57
#3
Gratki Andrzej
Dodane przez Mariusz Kulinski dnia 03.07.2023 21:47
#4
Brawo Wy
Dodane przez jachu67 dnia 04.07.2023 06:01
#5
super rybki !!
Dodane przez km73 dnia 04.07.2023 13:55
#6
Brawo Wy!!!
x 2!
Dodane przez Lukasz Ciesielski dnia 05.07.2023 06:21
#7
O super
Dodane przez tomek sztanka dnia 11.07.2023 08:24
#8
Fajne rybki, gratki.
Czterokrotnie na przełomie czerwiec/lipiec byłem na Wiśle.
Nie złowiłem kompletnie nic!!!
Łowiłem na feedera jak zwykle, nawet krąpia, sapy, uklei...po prostu nic.
Od mostu Siekierkowskiego po kanał portu czerniakowskiego zero.
Dodam, że zanęta bardzo dobra w trzech smakach po 2.5 kg z fluo i dodatkami.
Zero spławów, ani rapy strzałów, cisza, nawet wędkarzy nie ma, dwóch spinningistów
machnęło mi tylko ręką, że nic!!! Jeden powiedział mi, że od miesiąca chodzi za kleniem i pobicia nie miał a widziałem sprzęt...i jego prowadzenie przynęty.
Wisła na tym odcinku martwa. Kaczki jedzą kuku z ręki. Wydry co było ich 25 poszły, kormorana co stado było na Praskiej stronie teraz nie uwidzisz. łowiłem 2 lata temu sumki takie 40 w zeszłym roku jeszcze rwały przypony-też zniknęły. Dwóch wiślaków mówi, że padaka totalna. Rybitwa 1 lub dwie nawet nie zniża lotu. Gówna płyną z kolektorów po dwóch stronach Wisły.
Mam zamiar bez wędki zobaczyć na Spójni i pogadać z wędkarzami bo możliwe, że ryby w fekaliach siedzą...Tragedia!!! Pogoniłem PSR tak jak ja to potrafię, no może łagodniej niż po pijaku ale kurew dostali, darmozjady. Przy pomniku Sapera jak bulwary nad Wisłą
przejść się nie da a w ogóle to papier płynie aż z Brześc to wysoko między Konstancinem a Górą Kalwarią!!! Łódek wędkarskich zero. Jeszcze pojadę na nockę ale szkoda mi towaru... Jadę na Narew
. Z Żalem Tomek.
P.s. Łowię po obu stronach Wisły i po kilka leszczy minimum...
ŁOWIŁEM
Edytowane przez tomek sztanka dnia 01.01.1970 01:00
Dodane przez km73 dnia 11.07.2023 13:02
#9
Tomek,
Ja chwilowo też zawiesiłem ale z innego powodu. Maj, czerwiec na ujściowej Rządzy trochę okoni na spinning trafiłem. Ale rozmawiałem z lokalesami, którzy na grunt i spławik siedzą. Też bida z białorybem. Pół dnia i jeden krąpik, a miejsca super. Rapy i zębate w grążelach uderzą więc drapieżne życie tam jeszcze widać.
Dodane przez tomek sztanka dnia 11.07.2023 14:07
#10
Mariusz,
byłem na Jeziorce a właściwie przy ujściu. Woda dotleniona na 100% i zabrałem spinn.
Trzy godzinki rzutów 100 na suma różne przynęty i nic. Wisła płytka wystające drzewa,
miejscówka super...jedno walnięcie suma przy drzewie jakieś 130m. za daleko na 180 g. kij dla mnie... Zrobiłem z 50 zdjęć by na spokojnie je ocenić. Pewnie pojadę z feederem.
T.
Dodane przez Slawomir Tabor dnia 11.07.2023 14:27
#11
Za to na Bugu białoryb żeruje .
Kilku znajomych dobrze połowili pinka i groch .
Okolice Brańszczyka .
Dodane przez tomek sztanka dnia 11.07.2023 14:54
#12
Chcę zabrać namiot i usiąść na 2 tygodnie może tam gdzie mieliśmy mały zlot na Narwi.
Nie wiem czy sam dam radę ale spróbować muszę bo w W-wie się duszę!
T.
Dodane przez Slawomir Tabor dnia 11.07.2023 16:05
#13
Tomek zdejmij maskę bo covid już przeszedł.
Będzie Ci w Wa-wie lepiej oddychać .
Dodane przez tomek sztanka dnia 11.07.2023 19:40
#14
Ja nie Zorro w maskach nie chodzę i tak na Mokotowie rozpoznają mnie po rozmiarze buta.
Dodane przez Semi dnia 18.07.2023 17:11
#15
W końcu wyrwałem się na jakieś dłuższe łowienie. Padło na Narew za Pułtuskiem, moje ulubione łowisko, mało oblegane z ciężkim dojazdem. W sumie nie bardzo jest o czym pisać, białoryb wyłączył się całkowicie, jedynie na białe robaczki co jakiś czas coś dziubało. Dziś przed 04.00 zaczęło padać i w deszczu zobaczyłem w końcu branie na kukurydzę, sprawca okazała się przyzwoita płotka, po chwili trafiła się druga i na tym koniec. Na białe robaki rano oszukał się sandaczyk 53 cm i to już wszystkie ryby jakie udało mi się na tym wypadzie złowić. Posiedziałem do 10.00, wypiłem kawkę nad wodą i do domu.
Edytowane przez Semi dnia 01.01.1970 01:00
Dodane przez tomek sztanka dnia 19.07.2023 05:56
#16
C.D.
Byłem na Spójni, woda płytka metrowa wystające kamienie od Praskiej połówki Wisły.
Od Żoliborza metr wody dotlenionej i rynny. Spotkałem wędkarza, który przy mnie łowił krąpie i małe leszczyki, czasem przyłowi te sumki z górnej części warszawskiej Wisły. Spinningista mówił, że boleni trochę siedzi i małych sumków. Dużych brak. Pewnie z wodą poszły na Bydgoszcz do Jacha. Ryby podchodzą po burzach, bo kolektory wypełniają się deszczówką i gówna zbierają...mają podłączać rury bo już są ale te... mają teraz to w głębokim poważaniu. Szlamu jest tyle, że w dołku stopa wchodzi, to wszystko wina piaskarek, bo wywalają miliony ton piachu z wiślanej warszawy, bo blisko do budów. Czytałem o nowym przedszkolu na Kępie Zawadowskiej to Wisła a te... piszą, że to Wilanów. Teraz wszystko co na Konstancin to Wilanów!!! Pchają się do Warszawy jak do Ściany Płaczu i każą nam becelować milionowe dotacje dla prywatnych osiedli i tu słowa na K. zamiast Warszawę z gówna czyścić. Po ulewach smród nad Wisłą niesamowity i wtedy białoryb przybywa a na pletce papier...
Ukrainy coraz więcej pewnie Unię zrobią bo przecież gówno nie wyjedzie nawet żebyś im miasta odbudował jak Sydney. W week nie da się łowić bo ukraińska zabawa trwa nad Wisłą i jeszcze pierniczą a to bydlaki zdrowe w sile wieku, że pacyfiści jebani są to i Polski nie będą szmaty bronić!!! Trzeba o tym pisać na wszystkich forach, bo nas zaleją postkomunistyczne... Jadę w piątek na wyspy i sprawdzę wieczorne łowienie, jak będzie dobrze to zostanę do 23.00 a jak bez brań to wyjeżdżam z Warszawy.
Semi pisze, że Pułtusk słaby to w końcu tylko górna Narew i bugonarew. Myślami jestem na Warcie może tam...albo wrócę do karpiowania zabawa przednia i nie tyraczka jak za sumem...w Polsce.
Dawno nie jadłem ulubionego smakowo leszcza więc coraz bardziej jestem sytuacją rybną sfrustrowany. Brakuje nam jeszcze Muzułmanów nierobów będą tańsze narkotyki, dziwki i budzenie .
Połamania
P.s. Zabieram feeder, spinn sum i sumówkę stację na fluoro, 7,5 kg zanęty w 3 smakach i jak zwykle pellet do tego 2 litry...mineralnej
T.
Edytowane przez tomek sztanka dnia 19.07.2023 06:06
Dodane przez jachu67 dnia 19.07.2023 06:43
#17
Ja ostatnio siedziałem jak zwykle nad Wisłą. Obecnie jeździmy w okolicę Solca Kujawskiego. Lepsze miejscówki mięliśmy pod Toruniem ,ale rolnik ( ch...)
zaorał drogę . Opisał,że teren prywatny , itp. Kolega wjechał , bo inni wyjeździli szlak po polu
. Przyjechał rolnik : ledwie się wywinął od konfrontacji z Policją..
Rybek ( białych) troszkę się pojawiło. Chyba mniej jest kormoranów.
Dodane przez Slawomir Tabor dnia 19.07.2023 16:34
#18
Dziś z łódki kilka godzin od rana trenowałem castem .
Zero po mojej stronie Gżybek też
.
Do domu o suchym kiju .
Woda niska , zaczyna zakwitać .
Dodane przez Radek Uscinski dnia 20.07.2023 09:14
#19
tomek sztanka napisał(a
Fajne rybki, gratki.
Czterokrotnie na przełomie czerwiec/lipiec byłem na Wiśle.
Nie złowiłem kompletnie nic!!!
ŁOWIŁEM
Ciekawe co piszesz i jedynie mogę zaprzeczyć
Semi dzięki za zasiadkę wczorajszo dzisiejszą
Może nie było tak jak zakładaliśmy, ale kilka pięknych ryb złowiliśmy i musimy zdecydowanie w większy podbierak zainwestować
Dodane przez tomek sztanka dnia 20.07.2023 14:54
#20
Jutro jadę nad Wisłę 1 feeder i 1 spin sumowy. Chciałem zabrać sumówkę ale za dużo bagażu, popróbuję ze środka rzeki, może mnie nie zmiecie...
T.