---

na wypraszamy sobie ja trzymam swoją wypukłą linię
A Darmo faktycznie jak po przeszczepie wszyscy się śmiali że po operacji w Turcji

Miejscówka 15 km ode mnie są trzy domki z tarasem nad wodą każdy domek od 7 do 10 osób przyjmie. Woda raczej już zaniedbana niestety zarybiania dawno nie widziała ale sumki jeszcze pływają.

Może kiedyś z braku innych opcji można się tam spotkać.

---

Ja wystartowałem 31/03 i poprawiłem 01/04. Są pierwsze okonki, ale maluchy, takie do 20 cm. Na Żerańskim jeszcze nie widać ruchu klenia, jazia. Znajomy na muchę ładne płocie z powierzchni zbierał. Ważne, że już coś.

---

Pogoda mocno zwariowana i już na Wiśle od tygodnia leszcze się grzmocą

---

To dobrze, wcześniej zaczną wcześniej skończą

---

Już chyba skończyły. Przynajmniej te mniejsze leszcze bo miałem już takiego 40+ gdzie ewidentnie schodziła z niego "ostrosc"

---

Cofam info o tarle leszcza. Tak to jest powtarzać głupoty gwiazd internetu

---

To dobrze że jeszcze się nie trą, jutro ja otwieram sezon rzeczny. Pogoda oczywiście specjalnie dla mnie pod psem, ale może kilka godzin uda się spędzić nad rzeką i jakąś kiełbachę z ogniska wszamać.

---

Na Narwi tarły się w zeszłym tygodniu ... teraz zaczynają brać , trafiają się duże sztuki brzuchy chude i bez wysypki

---

Dałem radę usiedzieć od 09.00 do prawie 15.00. Przepizgało mnie konkretnie, ale pierwsze ryby w sezonie zostały złowione, do tego nawet przyzwoite. Złowiłem dwa leszcze, trzeci mi spadł, oraz płotkę i małego klenika. Same robaki nie dają ryb, ale już dopalone ziarnem kukurydzy owszem. Dziś podsypałem kukurydzy, Szpadel chyba rano się wybiera, to może trafi jakiegoś porannego konia. No i faktycznie leszczom z Wisły tarło nie w głowie jeszcze, myślę ze jeszcze ze 3 tygodnie można śmiało się za nimi uganiać.

---

Semi, zimno, ale wytrwale.

---

Semi : piękne rybki !!

---

Ostatnio coś się działo na Wiśle na tyle, że można było Semiego ściągnąć żeby spróbował odczarować miejscówkę i dorwać coś powyżej 60 cm
Kilka rybek z mijającego tygodnia. W końcu dorwałem swoje 60 + a dokładnie 65 cm Miałem też na kiju dwie fajne ryby, ale raz przypon strzelił pod leszczem a za drugim razem nie wyglądało to na leszcza i nie chciał mi się w ogóle ten ryb pokazać

Ten ewidentnie miał randkę z sumem

Biorą przeważnie takie 60 cm


Gdyby coś mu ogona nie zjadło byłoby 60+

I 65 cm




Jeszcze max 2 wypady i trzeba dać trochę czasu na wytarcie się kleni i leszczy.
Jest kilka fajnych pomysłów co w tym czasie robić. Zobaczymy co z tego wyjdzie

---

Fajne łopaty, Radek

---

Ładnie połowiłeś Radek .

---

Radek fajne ryby.

---

Ale patelnie

---

Nauczka na przyszły sezon. Nie patrzeć że zimno i duża woda, marzec i kwiecień pokazały w tym sezonie że można wykręcić fajne wyniki na rzece. A jeszcze jak czytam żeby o tej porze grubo nie nęcić i nie łowić, to to co się dzieje tej wiosny pokazuje że nie do końca z tą delikatnością to prawda. Radziu, jeszcze karpiszona do czerwca odpalimy z Wisły jakiegoś, zobaczysz. Mając doświadczenie z Bugu wiem, że teraz zaczynają ostro żerować aż do końca maja, także nie ma co zchodzić z przyponem poniżej 0,20, no i czas podbierak zmienić, ja już zmieniłem, co widać na zdjęciach powyżej i już żaden klocek mi niestraszny. Tylko ten czas, a raczej jego brak.
W czoraj byłem na wsi, trochę budowę doglądam, trzeba było w końcu za drewno na więźbę zapłacić i blachę wybrać na dach. A wieczorem jak przestało padać i wyszło słonko, pojechaliśmy z braciakiem nad nadbużańskie jeziorko na lina. Nawet brania nie widzieliśmy, coś te liny w tym roku nie ruszają, nawet na stawie przydomowym nie biorą jeszcze, a mamy ich od groma.

---

Radek :

---

Radek

---

Dzięki Panowie.
Semi pogoda jest taka zwariowana, że nie wiadomo co odpali rybom
Teoretycznie w maju powinne już dobrze brać te leszcze co niby się już tarły
Ja chwilowo jestem już przy majówce i szczupakach