---

Ze zwrotu z podatku już nie sciągają, przychodzi po jakimś czasie pismo wzywajace do zapłaty mandatu wraz z kosztami postępowania. W przeciwnym razie komornik i te sprawy. Miałem tak niedawno, dostałem mandat i sam strażnik miejski, który go wystawiał powoiedział, żeby olać bo sciągną z podatku. Dziwnym trafem zwrot przyszedł niezmniejszony, a ja równo rok po otrzymaniu mandatu dostalem pismo. Zaplaciłem i spokój.

Jedyną rzeczą jaką podejrzewam w przypadku Andrzeja to, to, że mają duży silnior, który wymaga patentu sternika dlatego bezkarnie podciągneli jednostkę pod statek i mandat z art. 60.

Niemniej jednak mandat wystawiowy niesłusznie, ale teraz wyjaśnienia nic nie dadzą, a przynajmniej nie są warte tych 50zl. Co innego, jakby chłopaki nie przyjeli mandatu.