Dodane przez Lucas dnia 31.07.2016 20:43
#11
Byłem nad tą piękną rzeką dwa razy. Woda ma niesamowity potencjał, jak stoi się na brzegu to już czuć coś czego nie da się opisać, patrzysz na wodę i wiesz, że masz realne szanse na złowienie ryby ponad 250 cm. Co do Wojtka to mogę śmiało powiedzieć, nie znam lepszego polskiego sumiarza. Wiele się od Wojtka nauczyłem nad Padem i wiedza ta owocuje. Naprawdę gość ma takie czucie ryb że szok. Komuś może się wydawać, że można jechać i łowić bo sumów dużo itd. Ale to błąd, ryb jest dużo ale żeby się do nich dobrać potrzeba dużo wiedzy. Wojtek na tyle rozgryzł tą rzekę, że nie ma u niego czegoś takiego jak złe warunki na łowienie, czy woda opada czy się to podnosi on i tak łowi
Mimo że kilka ryb złowiłem w swoim życiu to jak dzwonie do Wojciecha i czuje się jak całkowity amator, często proszę poradę szczególnie jeśli chodzi o Pad ale i nie tylko. W tym roku słabo połowilísmy bo źle się dostosowaliśmy do szybko zmieniających się warunków, padły tylko 3 ryby, u Wojtka i Asi tylko byliśmy w odwiedziny bo pewnie byśmy więcej z nim połowilí ale czuję potrzebę rozkminić tą rzekę. Prawdopodobnie wracamy tam na wiosnę, z większą siłą. Łajba ponad 5 m już kupiona, obecnie 40 km silnik ale do wiosny pewnie będzie 60 także będzie dużo mobilniej, będzie poważne łowienie
jeśli ktoś chce zobaczyć jak wygląda prawdziwe łowienie sumów powinien się wybrać do campu Wojtka i Asi. To nie jest zabawa ale sumowanie na najwyższym poziomie. Kto był nad Padem tego już warunki nigdzie nie zaskoczą. Pierwszy wyjazd do Włoch na sumy wiele w moim łowieniu zmienił. Dał zupełnie inny pogląd na sumowanie... Do tego Pad jest jak narkotyk...
kto raz był ten wie o co chodzi...