Tytuł: SUMOWA PASJA - Forum sumowe - Forum wędkarskie o sumach :: Pad wyprawy, licencje itd...

Dodane przez Jacek Gebala dnia 22.01.2017 11:03
#36

Zmiany stanu wody nad Padem można śledzić przez internet np. http://www.po.hu
Najbardziej gwałtowne zmiany stanu wody są pod zaporą w Cremonie. Gwałtowne, ale nie największe. Szczególnie niebezpieczne bo czasami po prostu otwierają śluzy bez uprzedzenia. W poprzednim(2016) roku będąc u Wojtka ratowaliśmy zalewanego włoskiego karpiarza, a przecież to i trochę poniżej zapory no i to tubylec wiec sam powinien najlepiej wiedzieć. Był bardzo mocno O "podenerwowany"ale przy takim wyposażeniu które by "popłynęło" to wcale się nie dziwiłem )Nie, nie padało była przepiękna słoneczna pogoda ale ktoś otworzył kurki i poleciałoooooooooooo.S

Jeśli chodzi o środkowy Pad to zapory tam mnie ma, ale za to kilka dosyć dużych dopływów które sporo dolewająŁ "do kotła". Na ten przykład w poprzednim roku szla fala w listopadzie o wysokości 7 metrów, ale w niektórych regionach było prawie 10 O Przy samym ujściu było "tylko" trzy metry. Pad płynie przez cale Włochy i jeśli gdzieś pada deszcz to i trafia do tej rzeki.

Jedyne co mogę poradzić to rozkładajmy obóz co najmniej metr powyżej aktualnego poziomu wody i bądźmy na bieżąco ze stanem wody i prognozą pogody. Kontrolujmy stan wody - jak się zachowuje(najprościej wbić patyk w brzeg tam gdzie aktualnie dochodzi woda) i spijmy z jednym otwartym okiem czy to na brzegu czy to na lodzi

Nam tez już zdarzyło się, że wracaliśmy przed czasem z powodu wysokiej wody 8 metrów i to właśnie w środkowej części Padu. To już nie jest "hardcorowo" ale jeszcze gorzej. Prognozy były wtedy ok 9-10 metrów O a przy takim poziomie wody zamykany jest Pad do komunikacji wodnej.

W 2010 roku na Padzie była woda "stulecia". W niektórych regionach 11 metrów, ale to naprawdę rzadkość. Na szczęście nie czesto mamy do czynienia z takimi wysokimi stanami wody. Za to 7/8 to stan "pojawia" się dosyć regularnie raz w roku. Reszta roku to raczej niska i srednio-wysoka woda ale i wtedy bardzo wymagająca.

Pomimo tego łowić można i przy wysokiej wodzie i to jeszcze jak Q. To lubię najbardziej , zakotwiczyć dużą łodzią gdzieś na zalanych terenach z dala od głównego nurtu, pontonem wywieźć zestawy i czekać na brania. A te ostatnie będą (prawie) na pewno. Czego wszystkim posjonatom sportu wędkarsko-sumowego życzę.

Edytowane przez Jacek Gebala dnia 22.01.2017 11:23