Tytuł: SUMOWA PASJA - Forum sumowe - Forum wędkarskie o sumach :: Pad wyprawy, licencje itd...

Dodane przez Jan Brzozowski dnia 22.01.2017 19:00
#63

szymong napisał(aM

No i właśnie to jest extra. Ja tez wole samodzielnie do wszystkiego dojść satysfakcję wtedy z osiągnięć będę miał większa. Fajnie czasem skorzystać ze wskazówek podpowiedzi ale na tym koniec nie wyobrażam sobie pływania z kimś na zasadzie przewodnika to nie dla mnie, na tej rzece mogę spędzać tygodnie.. wiec myślę że po jakimś czasie sam poznam ta rzekę na tyle żeby móc odnosić sukcesy. Ale co do samego faktu przewodników itd. Extra sprawa dla ludzi którzy nie mają tak dużo czasu i chcą coś połowic przez tydzień raz dwa razy w roku.


Można i tak, jak piszesz, czyli samodzielnie. Jednak wymaga to czasu, wytrwałości, poznania wody, miejscowych przepisów, zwyczajów itd. O kosztach już nie wspomnę.
Wiem coś o tym, bo kilka razy to przerabiałem nad Ebro. Pierwsze trzy razy byliśmy zieloni jak szczypiorek na wiosnę, pomimo, że jeden z nas znał dobrze język hiszpański.
Dopiero pobyt w bazie i pomoc przewodnika dały wyniki, bo okazało się, że łowiliśmy nie tak, jak trzeba, nie na to,co trzeba i nie tam, gdzie trzeba.
Również podczas pobytu nad Padem u Wojtka jego pomoc okazała się wprost bezcenna, nie tylko dlatego, że nie jest on takim sobie przeciętnym przewodnikiem. Przede wszystkim był pełnoprawnym członkiem wyprawy i jego niesamowita wiedza oraz znajomość wody były dla nas wprost bezcenne. Nie sądzę, żebyśmy bez niego cokolwiek złowili.
Tak samo było kilka miesięcy temu nad Sekwaną, gdzie naszym gospodarzem i nieocenionym znawcą miejscowej wody i warunków tam panujących był Piotrek Bąk. To właśnie jego wiedza przyczyniła się do do tego, że nie wróciliśmy o kiju.
Ja uważam, że skorzystanie z miejscowej pomocy w znacznym stopniu ułatwi nam pobyt i przede wszystkim przełoży się na wyniki.