Dodane przez Longin Bojanowski dnia 24.01.2017 00:08
#1
Dostałem szklaczka do przeróbki. To nie wędka sumowa ale najwyższy czas się zmierzyć z tą wędka.
Na początek trzeba było zdjąć przelotki. Tu pojawił sie problem bo lakier do omotek był jakiś dziwny. Zachowywał sie bardziej jak taki klej podgrzewany i wyciskany z pistoletu. Resztki nie do usunięcia w normalny sposób. na dodatek jakiś ... zaznaczał sobie czarnym niezmywalnym pisakiem miejsca dla przelotek.
No to wyszło na to, że trzeba szlifować. Przeszlifowałem całość.
Ale przecież nie może zostać tylko szlifowany. Coś trzeba na to położyć. Próbujemy?
Spokojnie to tylko 1 warstwa, na białym wygląda różowo (chyba będzie walentynkowa wędka). Mam nadzieję, że jak położę kolejne warstwy to kolorek zrobi się intensywniejszy. Ale na dziś koniec, ta warstwa musi przeschnąć.
Kolorek już trochę lepszy, i co ważniejsze nie przebija białe ze spodu.
No i wyszło tak.
kilka dni na schnięcie i będziemy uzbrajać
Edytowane przez Longin Bojanowski dnia 28.01.2017 17:36
Dodane przez Piotrek86 dnia 24.01.2017 21:28
#2
A może jeszcze fotka jak kij wyglądał zanim zaczęła się metamorfoza?
Dodane przez Andrzej Cecula dnia 29.01.2017 17:33
#4
Piotrek tu jest kijek przed przeróbką tylko dłuższy model mój jest 2,10
[img]
[/img]
[img]
[/img]