Tytuł: SUMOWA PASJA - Forum sumowe - Forum wędkarskie o sumach :: Dowcipy mniej lub bardziej śmieszne

Dodane przez Piotr dnia 27.10.2014 13:56
#219

Zeszłoroczna opowieść wigilijna o dyskryminacji :

„Zacznę od tego, że Xavery czy Ksawery, czy Xawery albo nawet Ksavery zniszczył mi bezczelnie antenę do obioru sygnału, który później płynie po kablu do takiego czarnego pudełka, i dalej z tego pudełka do telewizora. I tam w tym telewizorze można sobie oglądać różne rzeczy, niestety mało jest tych fajnych, a dużo ujowych rzeczy do oglądania, ale wiemy jak to jest, okno na świat każdy ma. No i ten huragan, Ksawery w sensie złamał mi tą antenę, i nie mam TV. Ale żyjemy w XXIw, więc nie jest tak źle, w tym łzawym padole, bez TV, nie da się! Ale zostało takie coś jak Ipla, wystarczyło kolejnym kabelkiem połączyć białą skrzynkę z czarą skrzynką i wuala. Mamy Iple, ale tu rodzi się kolejny problem, tam też nie ma nic ciekawego. No ale okno na świat grać musi, więc coś tam sobie najmilsza włącza i ogląda, lub tylko włącza i robi coś zupełnie innego, ale zużyte kilowaty musi się zgadzać. I wczoraj tak sobie siedziałem obok komputera pochłonięty ważną sprawą, czyli oglądaniem gołych bab, a w międzyczasie najmilsza włączyła ze trzy seriale. Muszę przyznać, że jestem głęboko oburzony! W żadnym serialu nie było spedytora, ani nawet kierowcy TIRa, tylko architekci, menedżerowie, reklamowcy, prawnicy. Przecież w życiu bywa różnie. Nie każdy ma ciepłą posadkę, po której wraca do domu zadowolony jak murzyn w bawełnianym swetrze. Przecież są ludzie wracający z pracy zmęczeni jak konie po westernie. Albo wkurzeni jak spedytorzy przed świętami. To jest dyskryminacja branży TSL. To się do KRRiT nadaje. Sporo nad tym myślałem, i chyba problem tkwi w nazwie. Bo jak to brzmi? Spedytor – przecież wymowa tego słowa jest równie subtelna co wymowa słowa liszaj. A w serialach to wszyscy są menedżerami. I robią projekty. Nie idzie taki architekt do pracy narysować stodoły, tylko idzie Architect Manager wykonywać projekt. Projekt narysowania stodoły. Idąc tym tropem, ja jako Transport Manager też wykonuję projekt, projekt załadować auto. Ale jak to brzmi – Transport Manager, i zwykły płaski czips staje się mega interesującym gościem.

Zobaczmy jakąś pierwszą lepszą rozmowę ze starym kumplem:

- cześć, co tam u Ciebie? Od podstawówki Cię nie widziałem.
- aaa jestem Transport Managerem i robię po kilka projektów dziennie, a co u Ciebie?
- a wiesz, ja jestem Betoniarka's Managerem i robimy teraz projekt budowania stodoły.
- Ty a słyszałeś co się dzieje z Łukaszem? No wiesz z tym co miał pięcioro rodzeństwa, co kiedyś podjechali w sześciu na motorynce i okradli cygański tabor. Co taka afera była, że cyganie się obudzili, i nie mieli na czym jajecznicy usmażyć, wszystkie patelnie zniknęły.
- Nooooo pamiętam, i co z nim?
- a spotkałem go ostatnio przy śmietniku, jest Złom Searching Managerem, sam dla siebie robi.
- nooo to się ustawił, jednak ma łeb na karku.
- noo ma, a ta Jolka co cała szkoła o niej huczała? Człowieku, teraz jest Blow Job Managerem w jakieś agencji, tak się ustawiła.
- dobra idę do Fryzjer's Managera zrobić projekt obcięcia kłaków, trzymaj się!
- Ty też się nie puszczaj...

I czy taka rozmowa nie brzmi lepiej? Nie bardziej serialowo? Wystarczy żeby do każdego zawodu dodać magiczne słowo Manager, i brzmi jakbyś był bohaterem. Dajmy na to zamiast sprzątaczki byłaby Floor Clean Manager, zamiast kierowcy Drive Manager, w TESCO na kasie siedziała by Kasa's Manager, zamiast hydraulika – Rura's Manager, Kiełbasa's Manager robił by nam wędliny, a Chleb's Manager pieczywo. Idziesz sobie z jakąś dziewczyną dajmy na to Cosmetic's Managerem na projekt wypicia kawy i tak Kelner's Manager przynosi Ci rachunek. Rewelacja. Wszyscy są równi. I wtedy wszystkie zawody można by było spotkać w serialach. Nawet spedytora i kierowcę TIRa. 

A politycy i pracownicy Administracji Publicznej byliby Menda's Managerami.

Dobra będę kończył, muszę zrobić projekt załadowania Drive Managera na imporcie „