Tytuł: SUMOWA PASJA - Forum sumowe - Forum wędkarskie o sumach :: Dowcipy mniej lub bardziej śmieszne

Dodane przez jaro7707 dnia 03.12.2013 12:23
#79

Ostatkiem sił, umierający z pragnienia, pełznący po pustyni biały człowiek ujrzał z wydmy kilka drzew. pomyślał - Jestem uratowany. Jeśli są drzewa, musi być woda. Sturlał się z wydmy i doczołgał pod drzewa, zza których wyszło 2 tubylców odzianych w liście zasłaniające genitalia, trzymając dzidy w rękach. Zapytali: Co wybierasz śmierć, czy jokotankę? Biały człowiek chcąc uniknąć śmierci wybrał jokotankę. W tejże chwili został przez nich zgwałcony. Pełznąc dalej ujrzał w oddali kilkanaście drzew. Wycieńczony z pragnienia doczołgał się do nich. I nastąpiła podobna sytuacja - zza drzew wyszło 7 tubylców podobnie odzianych. Zapytali: Śmierć, czy jokotanka? Biały człowiek pomyślał: Dupsko boli, ale jestem młody, chcę żyć. I wybrał jokotankę. 7 tubylców zgwałciło go. Potwornie cierpiący z pragnienia i z obolałym dupskiem biały człowiek popełzł dalej i ostatkiem sił wdrapał się na dużą wydmę. Tam ukazał mu się piękny widok: oaza z drzewkami, zwierzęta, małe jeziorko. Pomyślał: Warto było poddać się jokotance, by teraz cieszyć się życiem. Sturlał się z wydmy, i już będąc pod drzewkami, nagle ujrzał wychodzącego zza jednego z nich tubylca. Ale nie był to zwyczajny tubylec. Ozdobna maska, wymalowane ciało, korona i dzida z tarczą świadczyły, że to jakiś wódz. Wraz z nim wyszło zza drzew 300 wojowników. Wódz zapytał: Śmierć, czy jokotanka? Biały zbladł: Jest ich tylu, nie przeżyję kolejnej jokotanki. Wybrał śmierć. Wódz podniósł rękę, obejrzał się na swoje wojsko, i rzekł: WYBRAŁ ŚMIERĆ PRZEZ JOKOTANKĘ.
Ps. Janek, jesteś mistrzem! Tekst w sprawie fotoradarów to mistrzostwo świata. Wydrukuję go sobie na wszelki wypadek. Dawno się tak nie śmiałem.

Edytowane przez jaro7707 dnia 01.01.1970 01:00