Tytuł: SUMOWA PASJA - Forum sumowe - Forum wędkarskie o sumach :: Pływadło Tetryka I

Dodane przez stan2010 dnia 08.02.2018 19:31
#129

Wszystko, co poniżej, sam stosuję od lat.
Uczulam na chemię, bo wszystko jest trucizną mocniejszą lub słabszą. Epoksydy są mniej szkodliwe od poliestrów. Pracę z epoksydami przypłaciłem bólami głowy pomimo dobrego wietrzenia pomieszczenia, więc używam z ponad 15lat półmaskę „Secura” z pochłaniaczami2031 A2 bez filtrów pyłowych. Kiedy jeszcze malowałem natryskowo, używałem wymiennych nakładek przeciwpyłowych. Pochłaniacze z integralnymi filtrami przeciwpyłowymi szybciej zapychają się nim zużyją się wkłady węglowe. Przy poliestrach maski są niezbędne z powodu styrenu, a przy naprawach, twarz jest bardzo blisko chemii.
Do mycia, odtłuszczania aceton techniczny.
Jeżeli stosuje się sprężone powietrze, to musi być bardzo dobrze odwodnione i odolejone. Sprawdziła mi się kaskada kilku mniejszych zbiorników połączonych szeregowo. Miałem zbiorniki powietrza 10l z maszyn rolniczych. Obecnie można wykorzystać przeterminowane zbiorniki propan-butan.
Piaskowania przy laminatach nie stosowałem z powodu braku dostatecznie dużej komory odpylającej. Stary laminat jest utleniony i słaby, więc piaskowanie będzie wyrywało drobiny szklane, które poniesie wiatr. Jedyne rozwiązanie, które przychodzi mi do głowy, to piaskowanie pod wiatą w czasie dość dużego deszczu.
Kadłub do remontu musi być suchy, jak pieprz. Wiata, kawałek tunelu foliowego /dodatkowy plus ze słońca/, żeby był dobry przewiew. Skorupa postawiona na podparciach, które dadzą stępkę na wysokości takiej, żeby nie trzeba było się schylać. Proponuję wysokość dobrać doświadczalnie /mi pasuje nieco poniżej ramion, żeby nie trzeba było rąk wyciągać do góry/. Po ustawieniu, jak najszybciej usunąć rozwarstwienia do gołego laminatu. W kieszeniach jest wilgoć, która bez otwarcia nie zniknie. Pająki na zewnętrznej powierzchni mogą świadczyć o uderzeniach w kadłub od środka. Możliwe jest osłabienie/rozwarstwienie laminatu. Przesuwając ręką po powierzchni można znaleźć po dźwięku większe rozwarstwienia. Mniejsze bąble wyjdą przy szlifowaniu. Wstępnie szlifuję ręcznie packą do wygadzania gipsu na ścianach papierem 16-48. Po zlokalizowaniu miejsc do łatania, szlifuję grzybem na polerce, bo ma mniejsze obroty od wiertarki, a jest kątowa, więc łatwiejsza praca. Pod ręką odkurzacz, a na twarzy maseczka przeciwpyłowa i czapka na głowie. Z miejsca naprawianego usuwam wszystko, czego nie da się uratować/wykorzystać. Wycinam wszystkie komory, ławki, wzmocnienia i podłogę.
Wybór żywicy do naprawy zależy od wykonawcy, ale wtedy całość naprawy trzeba robić jednym rodzajem żywicy. Jeżeli po naprawie zdecyduje się o pokrywaniu kadłuba „top coat”em, to wszystko trzeba robić poliestrami. Za zastosowaniem poliestrów przemawia znacznie korzystniejsza cena, ale…. Epoksydy dają mocniejszy laminat, łatwiej penetrują pęknięcia i szczelinki, mają skurcz max. 1%, no i mniej trują. Skorupę trzeba na końcu malować. Poliestry są popularniejsze, a skurcz mają do 8%. powierzchnie napraw nie są duże, więc można zrezygnować z wałków, a wystarczy samo tepowanie /usuwanie powietrza z robionego laminatu prostopadłymi uderzeniami sztywnego pędzla/. Jeżeli jednak trzeba będzie zrobić nową podłogę, to będą potrzebne dwa wałki metalowe. Do powierzchni L= ~100mm [jestem bardzo zadowolony z takiego http://boatshop.pl/product/2843/walek-szkutniczy-do-laminowania-beczka-rowkowany-poprzecznie-25-x-75-mm.html] i do naroży wewnętrznych [np. http://www.progmar.sklep.pl/walek-dyskowy-do-narozy-p-195.html]. Najmocniejszy laminat jest z naprzemiennych warstw maty i płótna szklanego. Przy naprawach wolę stosować cienkie, bo lepiej się układają i łatwiej przesycić. Mata 150, płótno 80-100. Do epoksydów mata z lepiszczem proszkowym wyłącznie, a do poliestrów z lepiszczem emulsyjnym /tańsza/ lub proszkowym. Stosuję również rowing szklany do wzmacniania załamań do wewnątrz [http://www.havel-composites.com/shop/33-Szklany/506-Szklany-rowing-do-kraw%C4%99dzi--wi%C4%99ksza-obj%C4%99to%C5%9B%C4%87-ECO-14-T5000-tex.html?pls=0]
Przy laminowaniu dziurawych ubytków dobrze jest zrobić powierzchnię podpierająca z jednej strony z czegoś dość sztywnego, ale dającego się wyginać. Laminaty nie przyklejają się do folii ogrodniczej i do taśmy 5cm do oklejania paczek bez żadnych oddzielaczy. Pierwszy kawałek szkła na łatę powinien być niewiele większy od naprawianego miejsca, natomiast każdy następny 2-2,5cm większy na wszystkie strony od poprzedniego. Zrobienie ostatniej warstwy z tkaniny da równiejszą powierzchnię niż z maty.
Stosuję jak najmniejsze wymagane ilości utwardzacza, czyli ~1%, żeby maksymalnie wydłużyć czas otwarty żywicy. Będą potrzebne małe ilości żywicy, więc strzykawki do utwardzacza. Często muszę rozrobić 10g żywicy. Daję wtedy 0,1-0,2cm ze strzykawki 2cm. Na naczynia do żywicy wykorzystuję opakowania od dużych jogurtów i po margarynie. Muszą mieć na dnie oznaczenie >PP< /polipropylen/.
Z drewnem najlepiej współpracują żywice epoksydowe.
Końcowe szlifowania robię „240”.
Bardzo możliwe, że o czymś zapomniałem, ale to mogą być drobiazgi wynikające z przyzwyczajenia lub narzucone przez sytuację. Jeszcze raz polecam książkę, bo nie mam daru przekazywania rzeczy, z którymi już się ‘jako tako’ otrzaskałem.
Nie znalazłem na razie informacji o zależności grubości laminatu od gramatury maty. Dam, jak znajdę.