Tytuł: SUMOWA PASJA - Forum sumowe - Forum wędkarskie o sumach :: Pad. Łódź na miejscu.

Dodane przez Jacek Gebala dnia 16.05.2018 22:26
#10

Używając nad Padem silnika powyżej 40 koni potrzebujesz patent motorowodny. Tak wiec już to ogranicza ilość chętnych. Minimum silnikowe dla lodzi 4-5 metrowej to 25 koni ale przy dwuosobowej obsadzie, załadunku i pontonie na dodatek - już w ślizg nie wejdziesz tylko mozolnie "orzesz" wodę. Kolejna kwestia której nie uwzględniasz to ewentualne - mniejsze i większe - naprawy na miejscu, kwestia pilnowania sprzętu(bo potrafią zwinąć nawet silniki ze strzeżonego miejsca z lodzi policji wodnej H ), naprawy samej lodzi bo i na opaskach się łowi a przy niskim stanie wody to i na drzewo się wjedzie, a przy wysokich to dopiero można się na taki płynący pieniek nadziać, oprócz tego takie drobiazgi jak echolot, namiot itd. itp . Pewno że można mieć wszystko podwójnie i potrójnie i rezerwę itd. Tylko kto za to będzie płacił !? bo i to też trzeba serwisować, naprawiać i zamontować. Takie głupie zatkanie dyszy u silnika - bo miejscowe paliwo nie jest wysokiej jakości - -może cie na dobrze uziemić. I to jeszcze nie jest tak źle jak po prostu z portu nie wypłyniesz, ale jak spotka cie to w drodze te kilka -naście/-dziesiąt km od slipu/bazy to co wtedy ? Ktos podholuje cie do najbliższego portu i co dalej .... ?

Poza tym jadąc nad Pad nie byłbyś pewny co cie tam zastanie, czy łódź będzie naprawdę sprawna czy tylko prowizorycznie "połatana". Dojeżdżasz na miejsce, masz problemy natury technicznej i psychicznej bo jak chcesz żeby Włosi zrobili coś na jutro to musisz zamówić to przedwczoraj a i tak nie jesteś pewny czy w ogóle i czy zrobią jak należy, oprócz tego nie ominą cie cenowe "pertraktacje" bo tubylcy dziwnym trafem bardzo często "zapominają" na ile się umówili..Topór. im się nie spieszy a tobie owszem, a oni potrafią to wspaniale wykorzystać B

I nie że się wymądrzam, czy wszystko "czarno widzę" bo jestem nad Padem 2-3 tygodnie w roku(czasami nawet więcej) i tez się nad tym zastanawiałem i nadal zastanawiam i główkuję i jakoś nic nie znajduje....

Mialem kiedyś opcje abym taka łódkę(Boston Whaler) w zamian za miejsce i opiekę i opłaty zostawiać w obozie we Włoszech tak aby jego klienci mogli z niej korzystać a ja za każdym razem przyjeżdżał bym z własnym motorem ale po tym jak zobaczyłem w jakim stanie są dwuletnie lodzie to przeszła mi na to ochota. B

Jadąc tam jadę odpocząć, połowić i na pewno nie chce się borykać z wyżej wymienionymi sprawami .....

Edytowane przez Jacek Gebala dnia 16.05.2018 22:35