Dodane przez Zbigniew Kapustynski dnia 24.02.2019 13:56
#1
Zachęcam kolegów do przedstawiania swoich pływadeł.
Ja zawsze marzyłem o własnym. Dwa lata temu wpadł mi w oko ten. Szukałem coś, czym można pływać nawet na większym akwenie i na większej fali.. Jest to mały, ale waleczny jachcik Sea Rover 430. Długość 430 cm, szerokość 190 i wagi 400 kg.Zanurzenie 40 cm. Posiada niewielką kabinkę, która jednak pozwala na schowanie całego osprzętu łodzi i sprzętu wędkarskiego. Nawet można, jak się dobrze człowiek ułoży, usiąść we dwójkę w środku. Ja do kabiny wsiadam tylko jak gotuję obiad.Łódka pozwala 3 osobom spokojnie spinningować.
Nie jest to łódź rodzinna na turystyczne podróżowanie, ale na wyprawy wędkarskie super się sprawdziła. W ubiegłym roku na Rugii, pewnego dnia, jak mocno powiało, to Neptun wypłynął i bezpiecznie wrócił a piękne niemieckie wypasione łodzie przyjechały do portu i jak kapitanowie zobaczyli fale, to odjechali.
Parę fotek.
Akurat zmieniłem silnik z 35 na 50 i wymieniłem na nowy cały układ kierowniczy.
Teraz tylko test na Odrze i w maju Rugia.
Edytowane przez Zbigniew Kapustynski dnia 24.02.2019 14:02