---

Wydma Mołożewska - ornitologiczny rezerwat przyrody położony w gminie Jabłonna Lacka (województwo mazowieckie), na wschód od miejscowości Mołożew-Wieś.
Został powołany Zarządzeniem Ministra Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych z dnia 18 lutego 1987 r. na powierzchni 63,80 ha.
Celem utworzenia rezerwatu była ochrona stanowisk lęgowych rzadkich gatunków ptaków oraz miejsc koncentracji ptaków w okresie jesienno-zimowo-wiosennym.
Znaczną powierzchnię rezerwatu zajmują zbiorowiska murawowe. W niewielkich, okresowo podtapianych obniżeniach utrzymują się płaty zbiorowisk szuwarowych. Na terenie rezerwatu gniazdują m.in. sieweczka obrożna, rybitwa rzeczna i białoczelna, krwawodziób, rycyk, świergotek polny. Rezerwat spełnia także ważną rolę dla gatunków przelotnych, takich jak np. brodziec piskliwy, brodziec śniady, łęczak i batalion.
Wędkarska ostoja tak opisywał mi znajomy tę część Bugu .Spokój ,cisza zero turystów dzika przyroda ,co może na przeszkodzić w wypoczynku to stada pasących się krówek.
Jadąc z Sokołowa Podlaskiego trasą 62 na Drohiczyn za miejscowością Skrzeszew skręcamy na Gródek . Po przejechaniu kilku kilometrów dojedziemy do wsi Mołożew Wieś jedziemy w prawo na Wydmę Mołożewską .Przed nami pojawi się brama wjazdowa na olbrzymią łąkę tz że jesteśmy na miejscu. Brama jest zawsze otwarta nie pozwala żeby bydło pasące się na łące same wróciło do domu , bramę bezwzględnie po przejechaniu należy zamykać.
Granice Wydmy Mołożewskiej

Brzegi Bugu są niskie i bardzo zdradliwe .Można trafić na ukryte pod trawą bagno i lepiej jeździć wyjeżdżonymi traktami.

Jest to jedyne takie miejsce na rzece Bug gdzie rzeka zakręca o 90 *
W powalonych konarach drzew ukrywają się sumy i brzany .

Środek transportu Burzańska pychówka .

Tak po roku czasu jak wróciłem ze Stanisławem nad Bug wygląda droga lub jej część.

Byłem tam kilka razy i polecam tę część naszego Bugu . Rzeka rybna w klenia , suma , szczupaka. Trafiają się okazy dużych leszczy na które można jeszcze zapolować po prawej stronie mostu w Frankopolu ale to inna bajka.

---

Kolejne piękne miejsce na jakiś zlocik

---

Cudne miejsce !

---

Piękna dzika rzeka ,w naszym kraju coraz mniej jest takich ślicznych miejsc .tym bardziej musimy je szanować .

---

Oj, w mazowieckim to już raczej nie dzika

---

Poprawiam się w pół dzika tak czy tak piękna rzeka

---

Mariusz dzika na pewno. Ta brama wjazdowa na łąkę to zmyłka kto nie wie jedzie dalej a to dowód co robią zwierzęta z samochodem jak utknie w błocie.

Na rybki przychodzą miejscowi a przyjezdnych było chyba przez dwa dni z trzy samochody.
Są tam też w lato turyści z przyczepami ale jak do tąm widziałem dwie rodziny , które od lat tam przyjeżdżają odpocząć. Bym zapomniał trzeba zwracać uwagę jak się tam jedzi na stan wody przy niskim nie ma co jechać słaby dostęp do wody i płytko a przy burtach bardzo silny nurt.

---

Moje tereny

---

Zaliczyłem jedną nockę na Wydmie Mołożewskiej 22 sierpnia 2014 roku. Woda krytycznie niska .W miejscach gdzie zawsze było 4 metrów teraz niecałe 2 metry.
Biała ryba bardzo słabo żerowała , było jedno potężne branie na rosówki .



Widok na skarpę miejsce suma i bolenia. Tu Bug zakręca o 90* i wymywa potężne jamy po drzewami.



Widać wypłycanie w nurcie Bugu.



Oto kiler nocy Gloog Hermes



Znajomy wieczorem przechytrzył jednego 65 cm bolka .
Wydma Mołożewska słynie z bardzo dużej ilości boleni jak i sumów.
Na zasiadce byłem z Kolegą Staśkiem.

---

Nad Bugiem byliśmy w dniach 6-7.09.2014 w składzie: Sławek, Stanisław, Tomek i moja skromna osoba.










Miejscówka bardzo urokliwa z możliwością łowienia obok siebie dużej liczby wędkarzy. Niestety rybki nam nie dopisały.

---

Jak zwykle poranna mgła i przy wędkach tylko Sławek. A reszta pewnie w śpiworach po uszy zasunięta, no oprócz fotografa którego pewnie posucha na chwilę zbudziła i przy okazji pstryknął fotkę.

---

Miejscówka dobrze mi znana ale z sumem słabo w tym roku na wydmie
byłem tam 8 nocek od lipca i tylko jedno ładne branie i sporo kijanek podskubywało ,nie słyszałem o ładnym sumie
czasami można przyciąć ładnego szczupłego ,po drugiej stronie na zakręcie tam w lasku sosnowym bardzo kameralne miejsce można rozbić namiot rzadko tam ktoś zagląda , czasami można tam przyciąć pod brzegiem ładnego bolka
kłusowników z siatkami trochę mniej jak w ostatnich latach

---

Jak my byliśmy w tym lasku był rozstawiony namiot ale gość nie łowił był turystycznie. Woda piękna okolica też , mało wędkarzy bardzo dużo bolenia.

---

Urokliwe miejsce. Mimo małej "dzikości" odcinka Bugu to nadal moja ulubiona rzeka. Chętnie odwiedzę wasze strony Sławku.

---

Krzysiek z tego co się dowiedziałem to wiosną tam na łąkach jest raj dla spiningistów którzy znają tamtą wodę . Rozlany Bug na łakach to może z 200 do 300 hektarów wody idealnej dla spiningisty w woderach . Aby do maja , Karasiewicze też się skuszą na taki wypad . Trzeba też pomyśleć o boleniu , jest tam jego mnóstwo .Wieczorową porą można ładnie zapolować ale to nie moje rewiry kiedyś jednego zlowiłem na okoniową obrotówkę.
Z sumem jest ciężko , można złowić ładnego lina i karasia .
W tamtej okolicy około 15 km ma Stasiek swoją posiadłość gdzie można przespać i się osuszyć jak by mocno pogoda się popsuła .

---

Ogólnie to fajna miejscówka na zlocik.

---

Jacek na pewno tak ale tylko wtedy kiedy na dwóch będzie jedna łódka lub ponton . Rewiry bajkowe jak pisalem wcześniej i zero wędkarzy . Kilka kilometrów rzeki do opłynięcia . Można by było się skusić na wiosenny zlocik-spotkanie .
Dojazd super sklepy na miejscu ( około 10 km ) .

---

troszeczkę źle siedzieliście jeżeli ruszylibyście z nurtem jeszcze jakieś 100-150 m tyle ze trzeba uważać żeby nie zsunąć się do wody jest rynna około 4m głębokości tyle ze silny nurt

---

Mateusz tam poniżej to szczupaki i bolki gryzły . Można zestawy postawić ale jak się jest samemu .

---

siedzieliśmy tam we 2 i dało rade w sumie to bez rezultatu ale jakiś miejski koczwnik twierdził że tam przy konarach ktoś 150cm+ wytachał