Tytuł: SUMOWA PASJA - Forum sumowe - Forum wędkarskie o sumach :: Ponton na rzekę - który wybrać?

Dodane przez Seweryn Urawski dnia 26.03.2015 18:51
#94

Dorzucę trzy groszeU. Kolor pontonu tylko jasny szary do białego, żadne tam granaty czy zielone. Nie mówię tu o przyroście ciśnienia w słońcu i upuszczaniu, tylko o tym że nie idzie na tym usiedzieć w lato. Pół biedy jak się siedzi w jednym punkcie, najgorzej się ciągle przesiadać, a tak się robi. Główny kontr argument jasnego słyszę zawsze że się brudzi, no oczywiście położyć na półce i się przyglądać. Ludzie to ma służyć, być praktyczne, a jak ktoś się lubi brandzlować i czyścić to jego problem. Podpowiem tylko że zielony czy ciemny granat po wyschniętym Wiślanym szlamie też wygląda "brudno"... Nie raz po dniówce pływania i wsiadania/wysiadania mam ze 2-3 kg mułu w środku. Jak ktoś ma czas i chęci to może to pucować co ryby. Ja myje ponton tzn rozkładam podłogę 2-3 razy na sezon. Co ma wypaść to wypadnie reszta pływa ze mnąP do kolejnego mycia.
Co do wielkości, wiadomo im więcej miejsca tym lepiej. Ale mi praktyka mówi że 3-3,3m to minimum jeżeli się jeździ samemu lub we dwóch. Jeżeli zawsze we dwóch to od razu 3,6mI. U mnie głównym argumentem jest mobilność i dostępność do wody. Łatwiej jest zwodować łupinkę z dzikiego brzegu.
Innym podejściem jest gnanie ponad kilkanaście km ze slipu na łowisko co ryby. Dobrze jest wtedy mieć mocnego 2-suwa z 15kucyków do tego ponton 3,3 i jest szybko i mobilnie. Zyskujemy czas, kosztem zużycia paliwa.

Promarine, Tak katuje 6lat na Wiśle. Moja osobista opina to że są najładniej sklejone z tych chińskich mniej "markowych" (nie widziałem wszystkich). Od razu mówię że nie wiem jak wyglądają obecnie produkowane promariny. Mam wszystko równo sklejone i przez 6lat niema skrawka żeby coś puściło. A dodam że przez 2 sezony składałem ponton w grudniu, a lód z bakanów odpadał płatami.

Edytowane przez Seweryn Urawski dnia 26.03.2015 19:00