---

Sławek, sklepy są na miejscu, nie ma sensu nic ciągnąć ze sobą. Każdy niech weźmie co tam uważa, a jak coś to się skoczy i kupi jakąś chabaninę.

---

Odpuść sobie Doskonale wiesz, że jak i Ty tak wcześnie przyjedziesz to wędek nawet się nie wyłoży

---

Radziu, pamiętasz dwa lata temu też wcześniej żeśmy przyjechali z Jackiem i z Tobą i było lux. Nawet połowiłem co nieco.

---

Tomku, a jesteś pewny, że to dwa lata temu było?

---

Dokładnie dwa lata Szpadelku 12-14 kwietnia 2019 byliśmy.

---

Normalnie dramat z pamięcią
To trzeba w takim razie jeszcze raz powtórzyć taki wyjazd

---

Koniecznie Radziu. Możliwe że we trzech w czwartek zjedziemy, z kumplem jeszcze przyjadę i jednym z użytkowników forum. Ale to już na początku kwietnia będę wiedział dokładniej.

---

Dla potomnych wstawie kilka zdjęć .
Przepraszam za jakość ale taki mam aparat w telefonie .
Wszystkim dziękuje za atmosferę spotkania .
Na zdjęciu z szczupakiem Wojtek okonek jest mój padł na blachę Gżybka .















Pakowanie .

---

Fajna impreza.

---

Widać, że pogoda nie zmieniła planów i impreza rozwinęła się we właściwym kierunku.

---

Mamy zamiar w tym roku ruszyć się do Mańka ale w maju .
Proponowany termin 6-8 maja 2022 r .
Chciałbym jeszcze napisać o pogodzie .
Jeśli będzie fatalna jadę później .
Ostatnio było fajnie , choć nie za ciepło .

---

Ja będę chciał jechać, ale okrśle się później. Od nowego roku zostałem sam na firmie i już z wolnym nie jest tak kolorowo.

---

Na dzień dzisiejszy też się wybieram, myślałem właśnie o drugim weekendzie maja, jak już się po majówce uspokoi u Mańka. Czas pokaże czy mi się uda, jak na dzisiaj jadę.

---

O ile w tym czasie nie będzie tam rosyjskich wojsk... to ja bardzo chętnie.
Kurcze, 03.04 pierwsza zaplanowana operacja, a druga na 15.05. Czyli jak wydobrzeję po pierwszej to na tydzień przed drugą. Dla mnie termin ideolo.

---

Też wstępnie się piszę. Tylko niewiem jak żone zniechęcić do wyjazdu?

---

Jak to jak, dwa dni przed wyjazdem wróć z roboty nawalony, opierdziel że zupa za słona i masz z bani.
Skutków nie znam, nigdy nie musiałem nic kombinować żeby z kumplami na wódę się umówić, lub na ryby pojechać.

---

Semi, chodzi o to, że żona Tomka też chce jechać i w jest tym problem

---

No wiem przecież, to był przepis właśnie żeby ją zniechęcić do przebywania z Tomkiem.

---

Oj, konsekwencje mogłyby przerosnąć korzyści

---

Niech żonę zabiera i nie kombinuje , musi ją oswajać a najlepiej przy kumplach .
Ja zawsze chciałem Babcie zabierać ( łono natury i inne łono ) ale jak ją gzy na kanałach Odrzańskich nad Iną pogryzły , mowy nie ma nie pojedzie już nigdy i mam spokój .