---

Jestem bardzo zainteresowany wyjazdem. Trzeba przetestować nową spławikówkę. Semi z transportem jakoś sobie poradzimy, jak nie Oplem to Skodą

---

Spoko, Łukasz, miło słyszeć. Będziemy w kontakcie, jak na razie to pozostaje jakiś termin ustalić i się modlić o to żeby rozmarzło i pogoda dopisała. Mi najbardziej pasuje końcówka kwietnia i ku temu bym się skłaniał patrząc na to że jest połowa marca i jeszcze lód gruby. Mi głównie chodzi o liny, wzdręgi i płocie, mam nadzieję że końcem kwietnia płoć nie ruszy jeszcze na tarło, chociaż to jej pora będzie. W sumie to od 09.04.2018r mam planowany urlop aż do 04.05, ale już wiem że mi tyle nie dadzą, bo jest ważne przedsięwzięcie od 16.04 w którym niestety muszę wziąć udział, dlatego ostatni tydzień kwietnia byłby dla mnie najlepszym terminem i jeżeli znalazł bym transport z Warszawy do Mańka, to mógłbym jechać nawet na tydzień.

---

Bliżej kwietnia ustalimy termin i warunki pobytu tz jadło .
Czy samemu każdy sobie gotuje czy Maniek będzie szykował .

---

Proponuję wyjazd do Mańka, takie rozpoczęcie sezonu przed sezonem. Do wyboru 14 lub 21 (sobota) . 04 2018. Oczywiście można podjechać w piątek wieczorem. Ja mogę siedzieć nawet tydzień ale pod warunkiem że będzie ktoś jeszcze. Pisać komu jak pasuje i wybierzemy termin gdzie będzie najwięcej chętnych.

---

Ja na razie jeszcze nic nie wiem, planuję urlop od 23.04, ale czy się uda... cholera wie. Jak już to 21-22.04 - miałbym już ten weekend przed urlopem chyba wolny i mógłbym jechać na dłużej na kilka dni, jak mnie ze sobą ktoś weźmie i odwiezie, bo samochodu u mnie niet.

---

Mi pasują oba terminy , wyjazd w piątek po południu do niedzieli wieczorem .
Niestety wolnego nie mogę sobie załatwić żeby przedłożyć pobyt .

---

Niestety weekend 21 mamy z Lukaszem juz zaplanowany. Wiec w rachube wchodzi 14. Ciekawe jak zona zareaguje ze jej nie zabiore? Moze mnie nie pusci ;-)

---

Po prostu ją zabierz...dlaczego nie
Następny weekend zapowiada się u mnie wolny, więc piszę się na 13-15.04

---

Tomek,
Z drzewem do lasu!?

---

Pozostaje 13 -15 kwietnia .

---

I tak pojedziemy. Biorę muchówkę, ciężkiego casta, lekki spinner i spławikówkę. Semi nie wie czy w ogóle będzie , Karasiom następna w ogóle nie pasuje no to 13, po południu ruszamy, u Mańka pewnie będziemy ok. 20. Jedziemy we 3 (Ty , ja i morus)

---

A ja przyjadę sam w piątek pod wieczór.....ale jeszcze muszę do Mańka przedzwonić jak z tarłem zębatego na Jego jeziorkach.

No chyba ,że z Karasiami się zabiorę...zobaczymy....

---

Choroba wie. Maniek jest zajęty i takimi sprawami się nie interesuje Teraz dla niego priorytet to łowieczki .
Ja pewnie w sobotę po południu dojadę do Mańka

---

Na 90% procenty będziemy jechać w piątek rano. Żona wydała mi przepustkę ;-) Semi deklaruj się to zabierzemy Cię.

---

Jednak jedziemy w sobotę o świcie. Nie udało się dostać wolnego w pracy.

---

Co dobre szybko się kończy . Pogoda wymarzona jak na te porę roku , wody ful .
Ja z Lońkiem i Symbioza przyjechaliśmy w piątek wieczorem . Braciszkowie Karasiewicze i ekipa Szpadla , Wojtek przyjechali w sobotę .
Co do rybek sami oceńcie czy się opłaciło przyjechać .
Wojtek .



Moje trzy sztuki .







Inne chwile .





cdn .

---

A gdzie liny i wzdręgi?

---

Liny i wzdręgi a kto je umie łowić .

---

fajna imprezka i połowy

---

W końcu udało mi się przyjechać do Mańka u którego była już zacna ekipa. Po pierwszych 5 minutach musiałem uciekać na ryby, bo jednak psychicznie nie byłem gotowy na piąteczki i hamalajneny W sumie to dobrze bo trochę baterie naładowałem.
Rybki jak to rybki, woda wysoka, ciepła, nie wiadomo co się w niej dzieje, dwa tygodnie temu był jeszcze lód, a teraz można byłoby się kąpać Nasze zestawy okoniowe atakowały tylko ryby z zębami z czego jednego nawet nie dałem rady oderwać od dna jak przymurował.



[