---

Po bardzo długiej przerwie wprosiłem się na wspólne łowy do Huberta , Tomka i Roberta na Bug . Jeden zestaw na 1 godzinkę wrzucony , wody w Bugu może 0,5 m w dołku średnio 35 cm .
Nie o tym chciałem napisać w drodze do nich miałem prawie czołówkę z inną osobówką która wjechała na mój pas ruchu i do rowu . Dobrze że to teren zabudowany to jechaliśmy wolno . Gość stracił przytomność chyba był chory . Wezwana karetka i rodzina .
Chyba dostałem od życia jeszcze szanse na skończenie łódki ale bark i ręka naderwana i jutro nie popracuje przy mojej skorupce .
Ogólnie było fajnie na rybkach i następnym razem Tomek masz dzwonić o 4 rano nie było by tak dużo samochodów na drodze.