Dodane przez Jan Brzozowski dnia 05.09.2016 17:18
#2388
Ładny ten garb, Igor
Salto, piękne prosiaki
Ja byłem w sobotę po południu porzucać za sandaczem. Gdy pakowałem klamoty do łodzi, jeden z ędkarzy akurat spływał i powiedział, że przez trzy godziny spinningowania nie miał nawet pobicia.
Faktycznie, dopóki słoneczko nie dotknęło linii drzew, też tak miałem. Ale potem przez niecałą godzinkę wyjąłem cztery sandałki, niestety tylko jeden wymiarowy
Zabawa jednak była z holowaniem
Edytowane przez Jan Brzozowski dnia 01.01.1970 01:00