Dodane przez km73 dnia 30.08.2019 11:50
#3978
Przedwczoraj po burzy, wyskoczyłem nad kanałek.
Najpierw był souvenir, który mnie ucieszył. Ale nie dlatego, że blacha, która i tak już raczej nie nadaje się do łowienia. Ale dlatego, że wyciągnąłem z wody 30 metrów grubej żyłki, tam gdzie dużo kaczek pływa.
Chwilę później była jedna szczupaczyna. Wieczór na plus.