Dodane przez Semi dnia 03.05.2021 20:30
#4412
Pięęękny kaban Mariusz.
Ten paskudny majowy weekend spędziłem na wsi nad Bugiem, ale łowiłem tylko nad przydomowym stawem. W sobotę nawet grilla się udało nad stawem zrobić, pomimo tego że padało trochę. Wczoraj i dzisiaj pomiędzy nawałnicami i deszczem łaziłem nad stawem z podrywką, chciałem zobaczyć co tam z drobnicy pływa i przy okazji trochę japońców ojcu na żywca złowić. Zdziwiłem się jak zacząłem wyjmować narybek zeszłoroczny karpika, wytarł się skubaniec w zeszłym roku.
Edytowane przez Semi dnia 01.01.1970 01:00