Dodane przez salto dnia 05.09.2022 13:38
#4808
Gratuluję rybek
Wczoraj przeprosiłem się ze spinem i po południu ruszyłem na żwirownię poszukać sandaczy. Stosowałem wyłącznie łowienie z opadu. Sandacza się nie doczekałem, choć kilka pstryków było, za to miałem bliskie spotkanie z sumem. Branie jakbym zaczepił o pień po czym odjazd jak pędolino i praktycznie po wszystkim, pozostała lużna plecionka
.