Dodane przez salto dnia 13.11.2022 20:59
#4841
Nikt nic nie łowi? Ja od czasu ostatniego sandałka zrobiłem kilka wypadów z rybką z gruntu ale bez efektów, trafił się jedynie węgorz 65cm, dzisiaj postanowiłem jechać dla odmiany ze spinem, po drodze odebrałem z paczkomatu przesyłkę z nowymi ripperami i około 14 byłem nad wodą. Oczywiście założyłem nowy nabytek i po 2 godzinkach jest wreszcie pierwszy wypracowany sandacz, całe 78cm szczęścia
13 okazał się szczęśliwy