---

Waldek jaki wstyd?! Zastanów się następnym razem co piszesz Kolego! Tak jak Janek napisał to nie MY przyjechaliśmy na „wasze” miejsce tylko Marek Szymański nas zaprosił. Pierwotnie mieliśmy się spotkać w innym miejscu, ale Marek nocował akurat koło miejsca zlotu i tam nam kazał przyjechać, więc naprawdę nie ma się co obrażać jak dziewczynka na fakt, iż pojechaliśmy na „Wasze” miejsce Po drugie, Marek łowi już tam któryś sezon Informowanie Ciebie kilka dni wcześniej,że Marek nas zaprosił na „waszą” miejscówkę jest po prostu śmieszne Tak więc Kolego zamiast jakieś dziwne gorzkie wylewać na forum bierz wędki i ruszaj na „swoją” miejscówkę. Kabana 2 plus życzę, wrzuć później zdjęcia na forum i nie zapomnij o filmiku z wypuszczania i nie trać czasu na jakieś rozkwinki. P.s: wszystkie sumy z tego wyjazdu złapaliśmy kilka dobrych kilometrów dalej od „twojej” miejscówki

---

Gratuluję fajny sumak

---

Pisze ten post nie jako Tetryk któryś tam , tylko jako zwykły użytkownik tego forum.
Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji żeby łowić na Wiśle tak blisko i nie zaprosić Jacha i Waldasa na wspólne łowy tym bardziej w tak doborowym towarzystwie .
To oni zorganizowali dwa zloty pokazali swoje miejscówki i nas ugościli .
Nie będę wnikał w zbieżność zdarzeń czy zły los .
Powinieneś Janek jako właściciel forum choć SMS wysłać wcześniej że będziesz
łowił w rewirach Jacha i Waldasa .
Pozbyliśmy się kilku fajnych użytkowników .

---

Sławek ale jak Ty to sobie wyobrażasz ? Marek nas zaprosił, więc nie mogliśmy sobie zapraszać kogo chcemy.

---

To ja mam tylko pytanko skąd miejscowi wiedzieli, że tam jesteście? Czyżby monitorowali ten odcinek Wisły przez 24 h/dobę? I jedna uwagę. Marek nie zaprasza nikogo na wspólne wedkowanie jak nie widzi w tym jakiegoś interesu. Najprawdopodobniej Janek nagrał wyjazd. Być może Tobie powiedział, że zaprosił.

---

Loniek, jak przyjechaliśmy na miejsce to Janek zadzwonił do Jacha i mu powiedział, że jesteśmy...
Tak naprawdę to nie wiem skąd taka awantura??? Przecież nie zrobiliśmy nic złego przyjeżdżając na wielką Wisłę, miejsca starczy tam dla każdego. Waldek i Jachu zrobili kawał dobrej roboty ze złotem ale uważam, że tych dwóch sytuacji nie ma co ze sobą łączyć

---

Oczywiście, że można jechać gdzie się chce. W końcu od dłższego już czasu wędkarze wojują o wprowadzenie karty umozliwiającej wedkowanie w całym kraju (jak było to dawniej). Ale czy pokazywanie poznanych dzieki innym miejscówek, tzw. wedkarskim celebrytom (żyjacym z wędkarzy) jest własciwe to juz bym sie nie zakładał. Pewnie gdybym dzis zadzwonił do Marka i zaprponował wyjazd w tamte rejony to za odpowiednia opłatą pokazał by mi te miejscówki. Dlatego własnie na tym forum jest kilkunastu ludzi którzy łowia a sie nie chwalą gdzie i jak. Choć czasem fotke rybki wstawiają. A znając cała trójke nie mam problemu aby się domyślic dlaczego akurat tam Marek zaproponował. A po h... Janek dzwonił do Jacha, żeby mu samochodu popilnował czy może żeby się pochwalić? Trzeba było siedziec cicho i nie było by zamętu. A jak ktoś nie ma rozumu to kop w d.. mu przysługuje.

---

Loniek, my Markowi nie pokazywaliśmy żadnych miejscówek! Marek łowi tam już od kilku sezonów....Marek nie wziął od nas żadnych pieniędzy za wędkowanie razem, to był koleżeński wyjazd. Dlaczego piszesz, że ja czy Janek nie ma rozumu ? Co masz na myśli pisząc „znając całą trójkę nie mam problemu aby się domyślić dlaczego tam akurat Marek zaproponował ?

---

Czytam te posty i własnym oczom nie wierzę. Ludzie, czy wyście poszaleli?
Loniek, niczego nie nagrywałem, to Marek jeszcze długo przed zlotem zaprosił mnie i Szafę na wspólne łowienie z łodzi. Za darmo i bezinteresownie, niczego w zamian nie żądając. On w tym rejonie łowi od wielu lat, więc to zupełny przypadek, że akurat tam odbył się zlot. Dopiero dojeżdżając do miejsca zorientowalismy się, że to w pobliżu zlotu. Była piąta rano, gdy przyjechaliśmy na miejsce, więc o tej porze nie chciałem w święto Jacha budzić i zadzwoniłem póžniej. Nie mam zamiaru więcej się tłumaczyć, bo to bez sensu. Jeśli ktoś z tego powodu ma muchy w nosie, to ja na to nic nie poradzę. Tym postem kończę temat, który wywołał nieotrzebną gównoburzę.

---

Wiecie co, kupa przykrych, nikomu niepotrzebnych słów. Siedzę nad Bugiem, niewiele się dzieje, myślę mam kawałek neta to zajrzę co się dzieje, a tu kumpel z kumplem o takie pierdoły się kłócą, wiecie co panowie aż przykro czytać tę teorie spiskowe.

---

Szafa: z pozdrowieniami od Waldka :



YouTube Video

---

No i elegancko, lepiej łowić niż się obrażać brawo za rybkę i wypuszczenie, życzę takiego postępowania w przyszłości
P.s: Ryba z tego roku ?

---

Fajny kaban

---

Panowie, moi Drodzy Forumowi Przyjaciele. Tak dla rozluźnienia niepotrzebnych niedomówień, które powstały. Napijmy się -Sławku, do sklepu trzeba jechać, bo Chłopaki na sucho biesiadują. I nie ma co kruszyć kopi. Czasami takie sytuacje budzą zbyt wiele emocji, a od słowa, do słowa, można wszystko na spokojnie wyjaśnić. Wasze zdrowie i za spokuj na Portalu.

---

Maniek dobrze mówisz. Na rozluźnienie wrzucam suma z Warty. Bardzo fajna walka była

---

Fajny, warciany zbój
Skupmy się na rybkach

---

Tak czytam te wasze teksty i mi ręce opadają. Kurna jak dzieciaki.
Ten mi nie powiedział a ten siadł na moim miejscu a ten podpierdolił mi zabawke.
Trzeba wbic na miejscu zlotu tablice "Miejscówka prywatna Waldka i Jacha. Zakaz łowienia w promieniu 10km".
Panowie, Wisła nie jest prywatną wodą i kazdy moze łowić gdzie chce, nikt na zlocie nie powiedział ze to jest miejscówka WiJ, tylko miejsce zlotu. Ani Waldek czy Jachu nie dzwonią do mnie czy mogą zająć moją miejscówke jak jadą powyżej Solca i nie mam z tym problemu. A druga sprawa to info na forum ze jedziemy z Markiem na ryby, też bym nie powiedział a co komu do tego z kim jezdze na ryby. Lecz jeśli jednak ktoś jest zainteresowany to zapraszam na priva. Przekażę grafik wyjazdów, z kim i gdzie.
Pozdrawiam

---

I AMEN, że tak powiem.
Łówmy, pijmy, żyjmy.
Życie jest za krótkie na pierdoły!

---

Dotychczas opisywałem odczucia Waldka. Teraz powiem coś od siebie .
Nie masz Jatro racji , co do tego miejsca : uzyskałem zgodę na zlot od właściciela terenu ( to mój prywatny układ) , dlatego też nie upubliczniłem danych dojazdowych pod warunkiem,że nikt się tam później nie będzie się kręcił. Ci koledzy ten układ złamali. Mało jest innych miejsc ? Akurat tam musieli przyjechać ?

---

Widzę, że nadal masz straszny ból .... w związku z naszym przyjazdem. Masz wszystko wyżej opisane jak było i nadal nie rozumiesz Co tak Cię boli Jachu? P.s: z tego co piszesz to teren wraz z linią brzegową należy do Twojego Kolegi tak ?