Tytuł: SUMOWA PASJA - Forum sumowe - Forum wędkarskie o sumach :: Dziś na rybach
Dodane przez Mariusz Kulinski dnia 28.12.2020 20:40
#1
Ja się nie poddaję jeszcze
Dodane przez Slawomir Tabor dnia 28.12.2020 23:04
#2
Jak biorom to trza łowić .
Dodane przez Jan Brzozowski dnia 29.12.2020 13:09
#3
Gratki, Mariusz
Do czwartku jeszcze można
Dodane przez jachu67 dnia 30.12.2020 18:13
#4
Mariusz : Gratulacje !
Edytowane przez jachu67 dnia 30.12.2020 18:21
Dodane przez km73 dnia 30.12.2020 18:54
#5
Mariusz,
Dodane przez km73 dnia 31.12.2020 22:09
#6
Mój ostatni wieczorny wypad w 2020 roku, zamiast szczupaka dał... raka.
A zatem, na bezrybiu to i rak - ryba.
I tak właśnie zakończyłem sezon 2020 na bajorze pod domem.
Dodane przez Radek Uscinski dnia 18.01.2021 10:54
#7
W weekend miało być rozpoczęcie sezonu i pierwsze połowy od kilku lat na lodzie
Zapowiadało się ciekawie, miało przymrozić więc szybka decyzja, że jadę do rodziców i przytakujemy z kolegami Podedwórze. W czasie drogi dostałem info od koleżanki, że już się jeden chłopak utopił u nas więc odpuściliśmy sobie sobotę z mocnym postanowieniem, że w niedzielę spróbujemy.
W niedzielę spakowaliśmy graty, narty biegowe i na zbiornik. Było kilka samochodów, ale nikogo nie widzieliśmy, śladów na na lodzie też nie było
ezradny; założyłem narty żeby w miarę bezpiecznie sprawdzić grubość lodu i to mnie tylko uchroniło przed kąpielą
Pot po jajach spłyną jak usłyszałem trzask i chlupot pod nartami
Lodu okazało się, że jest ze 4 centymetry.
Oczywiście znalazło się kilka osób co weszło na lód w innej części zbiornika, że niby tam był bezpieczniejszy lód :(
My się nie odważyliśmy wejść, za duże ryzyko. Wypiliśmy tylko na brzegu buteleczkę swojaka i wróciliśmy szczęśliwsi, że nie zaliczyliśmy kąpieli.
Dodane przez km73 dnia 18.01.2021 17:15
#8
Kawałek zimy i już topielce.
Obawiam się, że to nie ostatnie tego zimowego sezonu...
Dodane przez Jan Brzozowski dnia 18.01.2021 21:34
#9
Pamiętajcie, bezpieczeństwo jest ważniejsze od rybek. Przy każdym wejściu na lód zachowajcie maksymalną ostrożność.
Dodane przez Robert dnia 19.01.2021 08:44
#10
Lod w ty mroku jest specyficzny tzn ze nawet kilka nocy po -20 st nie gwarantuje bezpiecznej pokrywy ,za dużo spadło śniegu gdy zaczęło scianc ,musi dużej przymrozić a tu juz widać odwilż
Dodane przez Semi dnia 24.01.2021 19:53
#11
W sobotę chcieliśmy z braciakiem z feederkiem nad Bugiem posiedzieć. Po zajechaniu nad rzekę zdziwko... Bug murem stoi.
Dodane przez Jan Brzozowski dnia 25.01.2021 06:08
#12
Semi, jak było poniżej 20 stopni, to nie ma co się dziwić, że rzeka stanęła
Dodane przez jachu67 dnia 25.01.2021 10:07
#13
Semi : za to miałeś miły spacer
Edytowane przez jachu67 dnia 01.01.1970 01:00
Dodane przez Semi dnia 25.01.2021 18:25
#14
Jachu, z buta nie łaziliśmy, braciak kupił sobie Grand Vitarę, to przy okazji polatalismy trochę po nadbużańskich śniegach i błotach.
Edytowane przez Semi dnia 01.01.1970 01:00
Dodane przez jachu67 dnia 25.01.2021 20:30
#15
Dziś na rybach-nie byłem , ale bardzo bym chciał usiąść sobie gdzieś pod krzaczkiem..
Troszkę mi tęskno do tych bezrybnych wód..
Edytowane przez jachu67 dnia 01.01.1970 01:00
Dodane przez stan2010 dnia 27.01.2021 12:35
#16
Drugiiii
Dodane przez Slawomir Tabor dnia 27.01.2021 14:54
#17
Troszkę też pochodziłem nad wodą .
Co prawda Liwiec to mała rzeczka ale chętnych na świeżą rybę przybyło .
Na brzegu spotkałem dwa stada kormoranów około 25 szt .
To pierwsze moje spotkanie z kormoranami w życiu na Liwcu .
Plaga darmozjadów się rozprzestrzenia .
Bobry nad starorzeczem zniszczyły cały drzewostan a kormorany do końca wyżrą rybę szczególnie na wiosnę kiedy kleń i płoć wchodzi do Liwca na tarło .
Dodane przez stan2010 dnia 27.01.2021 19:59
#18
Słyszałem, że w Polsce dostali zezwolenie na odstrzał bobrów i mają to zrobić w lutym. Niszczyły hydro-infrastrukturę.
Dodane przez Semi dnia 27.01.2021 20:11
#19
Odstrzał to już od kilku lat jest, niestety za mały, nawet dane nam było kiedyś skosztować duszonego bobera.
Edytowane przez Semi dnia 01.01.1970 01:00
Dodane przez Semi dnia 28.03.2021 21:08
#20
Wczoraj pomimo mocnego wiatru skoczyliśmy z braciakiem na wodę popatrzeć. Bug strasznie wysoki, ciężko o miejscówkę, już o namierzeniu ryb nie wspomnę. Co by nie mówić- dotleniłem się.
Edytowane przez Semi dnia 01.01.1970 01:00