---

Myślę teraz że ten mój namiot to przerost formy nad treścią .
Po prostu facet wyjechał na saksy do pracy .
Wrócił , może skończy . Namiot bez problemu da się złożyć kiedy będzie łódka na wodzie jest skręcany i mam nadzieje wytrzyma transport na łódce do wody .
Przede wszystkim namiot ma służyć do wygodnego spędzania nocki na wodzie i żeby byle wiatr z niego żagla nie zrobił .
Mażą mi się nocki na łódce w ciszy i daleko od innych wędkarzy .
Dziś nic nie robił . Największy problem to zszycie elementów w całość ma za małą maszynę .
Trochę go stresuje chcę żeby z oszklonych jak tu napisać drzwi zrobił daszek z bokami tak żeby cała lódka była pod dachem .
Trzeba dokupić dodatkowe kotwice bo te co mam chyba nie utrzymają w czasie wiatru łódki na wodzie .
Dodam że inny fachowiec wycenił uszycie takiego namiotu na 2,5 tys sama robota .