Dodane przez Lucas dnia 23.06.2015 14:37
#11
Ja bym jeździł dalej golfem III, na ryby jest idealny, pali 7-8 l gazu, części tanie jak barszcz, jeździ się po krzakach bez obawy, że się porysuje, ma odcinkę zapłonu i alarm więc go zostawiam gdzie popadnie, z resztą nawet jak zginie to dużej straty nie będzie
ale przy wodowaniu nieraz koła "trochę" zaboksują i to jest powód poszukiwań innego. Niestety mamy kiepskie miejsca do wodowania na Wiśle i jestem trochę uwiązany do jednego czy max dwóch. Muszę kupić inne auto albo sprzedać łódź bo też brałem taką opcję pod uwagę ale Karola powiedziała żebym został przy łodzi...Z resztą na łodzi wygodniej a człowiek szybko się przyzwyczaja do lepszego
Edytowane przez Lucas dnia 01.01.1970 01:00