Tytuł: SUMOWA PASJA - Forum sumowe - Forum wędkarskie o sumach :: Testy silników zaburtowych , opinie o naszych silnikach .

Dodane przez Kiersnowski Artur dnia 09.11.2015 21:15
#16

Z doświadczenia, wprawdzie używania silników małej mocy, to między nowym chińczykiem a używką renomowanego producenta, wybieram drugiego. Miałem Sea Kinga nówkę, cały czas coś dolegało, sprzedałem po kilku latach, niewiele taniej niż zapłaciłem za nowego i cieszę się z tego powodu. Teraz mam używanego Evinruda, kupiony od Kolegi z forum naszego, silniczek rok produkcji 1974, przy ostatnim szczegółowym przeglądzie i serwisie, gdzie dokładałem do niego parę bajerów serwisant stwierdził że na gładziach cylindrów jest jeszcze fabryczna "jodełka". Nawiasem jeśli ktoś szuka dobrego serwisanta to polecam Kolegę @Evina z j.pl. Mi opłacało się kurierem wysłać silnik do Hajnówki i kurierem odebrać a i tak zapłaciłem połowę ceny niż miałbym zapłacić w Wawce czy okolicach.

P.S. Za swojego chinola zapłaciłem 1/3 ceny yamachy, której jest kopią, przy obecnych cenach, kupno nowego chińczyka moim zdaniem w ogóle się nie kalkuluje.

Edytowane przez Kiersnowski Artur dnia 01.01.1970 01:00