VGPatrol napisał(a

Noc z piątku na sobotę spędziłem sam nad szybką Wisłą, był czas na dumanie i oglądanie gwiazd, nawet obejrzałem sobie przelot ISS (International Space Station) - polecam kto jeszcze nie widział Było fajnie...

Już świta... Zaraz strzeli!

Pierwszy melduje się o świcie, jest już jasno, ale mgła niemiłosierna, trudno zobaczyć cokolwiek dalej niż na pięć metrów. Rybka jest bardzo zdrowa i silna, widać jednak, że dawno temu była poraniona. Otóż nie ma zupełnie lewego oka, skóra zrosła się na oczodole w ten sposób, że nawet trudno zlokalizować miejsce, gdzie powinno być oko - zero blizny, brak żadnych śladów. Prawe oko natomiast ma, ale najwyraźniej chore, jest zaczerwienienie, stan zapalny, prawdopodobnie już nic nie widzi. Jak widać kłopoty okulistyczne nie przeszkadzają sumowi w polowaniu.

Zdjęcie próbne, planowana sesja nie dochodzi jednak do skutku

Po ułożeniu sumka na macie ustawiam aparat na statywie w płytkiej wodzie, nieopatrznie lokalizując go na samym narożniku maty. Ten błąd zemści się już za chwilę, sumek jednym ruchem ciała przewraca statyw do wody. W ten sposób kończy się próba zrobienia sobie kilku zdjęć z Cyklopem, aparat schnie nadal, zobaczymy czy da się go jeszcze uratować. Rybka wraca do wody, a ja zostaję na zasiadce bez możliwości zrobienia fotografii, co doprowadza mnie do szału...

Na szczęście na kolejną nockę przyjeżdża kolega, Szymon, który wyposażony jest w najnowszy smartfon Hjuałej (wiecie, to jest to co Lewy teraz reklamuje w TV), także ból głowy o zdjęcia odchodzi na chwilę w niebyt. Ale czy strzeli drugi?

Strzelił... Praktycznie taki sam, chyba z jednego rocznika. Przepiękny szary marmur... W dodatku oczy już ma obydwa i to całkiem zdrowe... Ryba też jest silna, choć już nie tak agresywna jak wczorajsza, po zrobieniu kilku kręgów udaje mi się ją uchwycić za szczękę - i wyjeżdża na matę. Tym razem mam już kompana, zatem bez topienia aparatu udaje się nam nacykać kilka fajnych fotek z rybką Dzięki Szymek za towarzystwo i udaną sesję fotograficzną

Ten też fajny

Lubię te pysie...

Szymon to się umie perfekcyjnie ustawić do zdjęcia

Brodacz i Wąsacz. Na następną sesję muszę się ogolić.

Ta pasja naprawdę potrafi dać radość

Tak więc melduję dwie rybki z Łikendu, nadmieniam, że obydwie były zapięte w prawe nożyczki (na pojedynczy haczyk). Zaczyna mnie to już niepokoić, dlaczego wszystkie rybki wpinają się identycznie; w prawe nożyczki? Czemu żadna nie zapięła się w lewe? Przecież łowię z obydwu brzegów rzeki, więc kierunek nurtu nie tłumaczy tego arcyciekawego zjawiska...

No cóż pewnie do czasu - gramy dalej!

Jozek Pojedyniec napisał(a

U nas w ten weekend złowiliśmy 20 sumów , Ja 8 Danusia 4 i resztę dołowili Bartek z Marcinem

Szafa napisał(a



Józek, brak słów, Pojedyniec RULEZ
Rozumiem, że wszystko z trolla?