Aby w pełni korzystać z serwisu ../ należy się zarejestrować.
Można to zrobić
TUTAJ
Zapraszamy na SUMOWA PASJA - Forum sumowe - Forum wędkarskie o sumach
Ten aplet jest widoczny tylko dla niezarejestrowanych użytkowników!

Translate

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Aktualnie online

· Goście: 2

· Użytkownicy:


· Łącznie użytkowników: 2,440

· Najnowszy użytkownik: CyharlesPaunk


NASZ FANPAGE

Zobacz temat

 Drukuj temat
Szymon Kabacinski
A to ludziska sobie obejrzyjcie U Chyba zrozumiecie o co mi chodzi i co chce przez to przekazać.

http://www.corona-fishing.pl/Katalog,produktow/Przynety_-_CF_Hand_Made/Woblery_SS/Krapik_Maly/6,130,525
 
Jan Brzozowski
No, chyba nie ceny Topór
Życzę wszystkim sumów 2+ pozdrawiam, Tetryk I U
 
Szymon Kabacinski
Dokładnie. Nie o przesadną dbałość i milimetry szczególy itd. chodzi w woblerze. Tylko o łowność i pracę woblera i dostosowanie koloru do warunku i wody.
 
Lucas
Szymon, nie obraź się ale piszesz że chodzi o pracę woblera i łowność woblera, zgadza się? Robisz woblery boleniowe, więc napisz proszę ile bolków na testach złowiły? Robisz coraz lepsze wobki ale co do pracy to weź do serca wskazówki Pawła, bo wobler boleniowy dosłownie leciutko migocze, a w zasadzie idzie praktycznie jak przecinak. Powinieneś się wzorować np na Wobkach Gusmana (dla mnie mistrzostwo) lub Lipińskiego. Głównie łowię na te woblery oraz kilka innych i wyciągnąłem około 30 bolków w tym roku w tym około 15 sztuk od 60 cm w górę, mimo tego, że jakoś specjalnie za nimi nie chodziłem, więc są łowne jak cholera. Jednego dnia zrobiłem sobie dzień bolenia to 4 sztuki złowiłem. Wizualnie ładnie już twoje wyglądają, ale praca woblera powinna być inna. A co do powielana woblerów to zaczniesz dbać o "szczegóły i milimetry" jak zaczną bolenie bić tylko w jednego woblera z serii a w resztę nie. Nie bez powodu woblery są dopracowywane w szczegółach.
 
Jan Brzozowski
Szymon Kabacinski napisał(aM

Nie o przesadną dbałość i milimetry szczegóły itd. chodzi w woblerze. Tylko o łowność i pracę woblera i dostosowanie koloru do warunku i wody.


Nie uważasz, że jest sprzeczność w tym, co piszesz? Dla mnie łowność i praca wobka to właśnie dbałość o szczegóły. Wobki mogą się wizualnie prawie nie różnić, ale jak pisze Łukasz, ryby będą bić właśnie w ten, a nie inny, bo każdy będzie inaczej zachowywał się w wodzie.
Edytowane przez Jan Brzozowski dnia 17.02.2014 22:09
Życzę wszystkim sumów 2+ pozdrawiam, Tetryk I U
 
Semi
Nie bez powodu woblery są dopracowywane w szczegółach.

Święte słowa, najlepsi metodą prób i błędów dochodzą do pewnych modeli i starają się je nienagannie powtarzać, gdyż chyba każdemu zależy na skuteczności przynęty. Szymon to młody konstruktor, dopiero zaczyna przygodę, więc dajcie chłopakowi dojść do doskonałości ucząc się na własnych błędach. &
Wędkuję ponieważ jestem uzależniony od kontaktów z naturą. G
 
Szymon Kabacinski
Lucas, dzięki za rozwinięcie tematu łowności danej przynęty, bo to jest warte dyskusji.
Co do woblera boleniowego. Widziałeś ten filmik ?
YouTube Video


Dość intensywnie lusterkuje, to prawda. Ale powiedz mi jak lusterkuje Spirit 9 ?? Również bardzo intensywnie. To tak jeśli chodzi o nawiązanie do Hunterów.

A widziałeś ten ?

YouTube Video


Tu wobler może faktycznie zbyt szeroko idzie przy jednostajnym prowadzeniu, ale trzymając się linii. Ale nie do tego go stworzyłem. Tym woblerem łowię inaczej. Zrobiłem go tak, aby toną w średnim tempie cały czas lusterkując co widać na filmie , ale szybko się wynurzył przy podbiciu. Można go poprowadzić opadem, co i raz podbić, wtedy robi odjazd na bok. Tak jak wspomniałem , jeśli akurat ten model się nie spisze na bolkach to będę nim łowił okonie, które z premedytacją do tej pory łowiłem na boleniówki własnej produkcji. Co nieco można obejrzeć na Pikefinder. Nie były duże, ale były i na własne wobki i to cieszyło, bo moja woda do łatwej nie należy, ale odbiegam od tematu...

Co do testów to hmm, jakby Ci to powiedzieć w sezonie byłem bardzo mało razy na "boleniowej wodzie" czyli choćby na Bugu. A jeżeli już byłem to pykałem gumą przy dnie raczej. W tym sezonie ostro przetestuję boleniówki.

Robiłem różne boleniówki i typowych przecinaków z drobną akcją X , albo lusterkiem mam już trochę do testowania. Ale z ust doświadczonych ludzi łowiących bolenie takie lusterkowanie jak w filmiku 1 . też jest bardzo skuteczne, ale nie zawsze ...

Tu warto dodać pewne zdanie, które usłyszałem z ust pewnego doświadczonego rękodzielnika w sposób taki, który mnie przekonał.

"Każda przynęta ma swoje miejsce i swój czas "

Zacytuję Twoje zdanko...

A co do powielana woblerów to zaczniesz dbać o "szczegóły i milimetry" jak zaczną bolenie bić tylko w jednego woblera z serii a w resztę nie. Nie bez powodu woblery są dopracowywane w szczegółach.


I chcesz przez to przekazać , że dzięki dopracowaniu co do milimetra malowania brzuszka, czy grzbietu ( załóżmy ) bolenie biją w ten jeden konkretny wobler z danej serii określonego modelu ??? Moim zdaniem biją załóżmy w tej jeden konkretny wabik ze względu na jego pracę, akcję . Bo tak na zdrowy rozum, jeśli łowisz typowym przecinakiem to czy boleń zdąży zobaczyć czy brzuszek jest równo pomalowany ?

I tak na koniec chciałbym jeszcze zacytować zdanie Semi'ego , które bardzo mi się podoba.

Szymon to młody konstruktor, dopiero zaczyna przygodę, więc dajcie chłopakowi dojść do doskonałości ucząc się na własnych błędach. &


W konstruowaniu , wykonywaniu przynęt tak samo jak w łowieniu ryb, poszukiwaniu ich nie ma znaczenia wiek , tylko częstość bycia nad wodą, moim zdaniem.
Dlatego ja robiłem na początku jak najwięcej wobków nie dopracowując ich wyglądu. Starałem osiągnąć zadowalającą mnie pracę ich i z czystym sumieniem mogę powiedzieć to, że to co chciałem osiągnąć w niektórych modelach - osiągnąłem a ryby to wszystko ocenią.
 
Pawel Brzuskiewicz
Piękne słowa . Zatem Panowie , zbiegajmy o pracę a nie o kasę !!!
 
Szymon Kabacinski
Pawel Brzuskiewicz napisał(aM

Piękne słowa . Zatem Panowie , zbiegajmy o pracę a nie o kasę !!!


No ok, a czy ja zabiegam o kasę ? Gdybym zabiegał o kasę to nie starałbym się osiągnąć coraz to lepszych efektów pod względem dopracowania akcji woblera, tylko wygląd aby jak najlepiej sprzedać.
To, że troszkę osób ma moje woblery to po prostu efekt tego, że albo sami mnie poprosili , albo wystawiłem na sprzedaż, po to by kupić nowe materiały, albo narzędzia do prac przy wabikach. Myślę, że nic w tym złego , tym bardziej że nie mam jeszcze stałego dochodu.
 
Lucas
Na pierwszym filmie wobler może mieć swój "czas i miejsce" ale gdzie i kiedy tego nie wie nikt, trzeba testować i testować, może bardziej na nocnego sandacza? Powiem Ci że u mnie woblery Widła w ogóle się nie sprawdziły i nie tylko mi, a wielu na nie łowi. Co do tego powielania itd to nie o malowanie chodzi tylko o kształt woblera, bo malowanie przy łowieniu boleni raczej jakiegoś ogromnego znaczenia nie ma, tym bardziej jeśli łowi się na "przecinaki". Woblery nie powinny odbiegać kształtem od siebie bo wtedy może się zmienić praca, a odwzorować wobka dokładnie raczej nie jest łatwo. Co do pracy Spirita to łowiłeś nim? Bo moje wcale nie lusterkują intensywnie. Nie strugam woblerów ale spróbuj podpatrzeć rentgeny woblerów boleniowych i jak konstruktorzy rozmieszczają obciążenie, a żeby zmniejszyć migotanie zrób mniejszy ster. Gusman prawie w ogóle nie pracuje, ster ma niewiele większy od łepka zapałki a bolki biją w niego jak głupie. Nie bulwersuj się tylko przyjmij to jako konstruktywną krytykę I Jesteś jeszcze trochę młody i narwany, do wszystkiego dojdziesz ale powoli, jak zrobisz fajnego wobka to sam o takiego poproszę na przetestowanie.
 
Szymon Kabacinski
Po pierwsze - nie wiem gdzie widzisz moją bulwersację.
Po drugie, na przykładzie Widełków widzisz, że przynętę dopiera się do wody a konkretnie miejsca i nie ma reguły.
Po trzecie rentgeny mi nie potrzebne, bo mam swoje opracowane kształty i mam swoje różne wobki, typowe przecinaki, drobno pracujące X , oraz drobno lusterkujące. Jednak nagrałem tylko te, które widać jak pracują, bo trudno nagrać film drobno pracującej boleniówki tą pralką , którą posiadam, bez HD .

A propo Spiritów. Mam kilka dziewiątek i intensywnie migoczą zwłaszcza przy wolnym prowadzeniu.
 
Lucas
Dobra widzę że masz swoją rację. Rob swoje, nara.
 
Szymon Kabacinski
Mam swoje racje, taki już jestem. Trudno przyswajam jakieś rady, o ile są one potrzebne. Wolę sam sobie coś wypracować, nie rzadko wzoruję się na czymś, teraz to Ty się bulwersujesz. Ja jestem uparty , ale nie narwany jak to określiłeś...
 
Pawel Brzuskiewicz
Oj Szymonie ! Więcej szczęścia jest z dawania niż z otrzymywania . &
 
Szymon Kabacinski
Nie rozumiem sensu tego zdania akurat tu ??
Czy ja czegoś oczekuję ??
Zakładam temat, dzielę się tym czego się nauczyłem i tyle.
W takim razie, jeżeli to wszystko jest i tak g. warte to niech zostanie oczywiście temat dla tych , którzy może skorzystają na początku przygód z wobkami z tego, ale ja nie będę już Was zadręczał tym szajsem . przecież to i tak wszystko dla fortuny... D D D
 
Pawel Brzuskiewicz
Teraz toja Ciebie nie rozumie , ale skoro tak uważasz ?
 
Arek Pawlak
Dajcie spokój Panowie. Nie denerwujcie chłopaka i nie zaśmiecajcie mu tematuU Szymek sam dojdzie do tych prawd objawionych. Dajcie mu czas...
pikefinder.pl/images/pikefinder.jpg Pozdrawiam, Arek
 
www.pikefinder.pl
Jan Brzozowski
Szymon, spoko. Rób dalej swoje I
Życzę wszystkim sumów 2+ pozdrawiam, Tetryk I U
 
Jacek Wrobel
Jeżeli mogę wtrącić& no to wtrącę.
Po pierwsze, to co Szymek powiedział, że wobki konstruuje się na konkretną wodę ma oczywiście swoje zastosowanie. Jest jeszcze coś takiego jak ich "sezonowość" Co to oznacza. Ano to, że jednego roku na Sieki "banany" łowiłem szczupaki na Zalewie Zegrzyńskim jak głupie, po czym w drugim sezonie, nawet na nie nie spojrzały, natomiast upodobały sobie Dorado "Lake". Najważniejsze jest moim zdaniem jednak to, że w przynętę która zrobimy musimy uwierzyć. Ona musi mieć to coś, do tego dochodzi nam odpowiednie prowadzenie i oczywiście testy, testy i testy. Owocu tej pracy nie da się uzyskać w jeden sezon. Sam zanim"dopracowałem" jeśli mogę tak powiedzieć, swoje sliderki kupiłem ich w necie kilkanaście różnych. Część rozciąłem, żeby "strzelić rentgena" jak pisał Lucas. Dowiedziałem się jak jest to zależne do uzyskania odpowiedniej pracy. Zacząłem kombinować ze swoimi kształtami i modyfikacją obciążenia i oczywiście pierwsze ryby zaczęły je doceniać.
Dokładność hmmm, moim zdaniem rzecz ważna, uczy i doprowadza do coraz to lepszej perfekcji, a w naszych czasach małej rybności na pewno ma znaczenie.
Kolor, kreski, kropki..... Damian był świadkiem. Co prawda nie były to bolenie ale pstrągi. Po zmianie woblera który różnił się tylko bordową kreską na bokach, zacząłem łowić regularnie kropki. Nie jednego czy dwa ale pięć. W między czasie zmieniałem na inne i dupa. Powrót do killerka i łup, jest sztuka.
Szymek wiesz, że bardzo cenię tych którzy sami takie cuda strugają a Ciebie szczególnie. Obserwuję i podpatruję. Wiesz, że pisałem Ci kiedyś że najważniejsze moim zdaniem w struganiu jest brak pośpiechu. Myślę, że abyś mógł mówić o sukcesie musi minąć kilka lat zanim namierzysz to coś w swojej mini produkcji. Sam opracowałem kiedyś fajną (moim zdaniem) konstrukcję bezsterowca. Chodził super. Miał pracę cykady a przy agresywnym prowadzeniu ładnie odchodził na boki. Podobał się jednak tylko mi. Złowiłem na niego tylko dwa szczupaki, kiedy na innego "jajogłowego" brzydala ponad dziesięć. O czy to świadczy??? Ano swoją pracę skierowałem w dwóch a w zasadzie trzech kierunkach.
Pierwszy to kształt, drugi to kolor a trzecie obciążenie. Każdy z moich woblerów jest opisany i ma rozrysowane obciążenie, tak abym mógł do niego wrócić. Robiąc dwieście woblerów nie da się wszystkiego spamiętać.
Zacząłem strugać kilka podobnych aby sprawdzić przyczynę jego skuteczności. Co się okazało...... głównych elementem sukcesu było właśnie nowatorskie rozmieszczenie obciążenia. Tak właśnie "jajogłowy" stał się nieodłącznym towarzyszem moich szczupakowych wypraw i wieczorowego strugania.
Szymek
Pamiętaj. Nie obrażaj się jeśli ktoś Ci coś doradzi i zasugeruje. Rozważ to!!! Jeśli Cię próbuje zniechęcić, obrazi nakop mu w tyłek. Ale pamiętaj, CZAS tylko czas spowoduje, że zaczniesz robić rzeczy, które będą cieszyć Ciebie i dadzą radość innym. POWODZENIA!!!D
Aby stać się lepszym, nie mu­sisz cze­kać na lep­szy świat.
Phil Bosmans
 
Szymon Kabacinski
Jacek ja się nie obrażam, wręcz przeciwnie . Jestem chętny do wymiany poglądów, obserwacji itd.
Nie o to tu chodzi, co do łowności przynęt tu akurat woblerów, pięknie to opisałeś i jest w tym 10000000% racji.

Bardziej wkurzyły mnie te dwa zdania :

Piękne słowa . Zatem Panowie , zbiegajmy o pracę a nie o kasę


Oj Szymonie ! Więcej szczęścia jest z dawania niż z otrzymywania .


Nie jest bynajmniej to pierwsze skierowane bezpośrednio, ale jeśli chodzi o drugie zdanie, to już kompletnie nie wiem o co chodzi, przecież ja niczego kompletnie nie oczekuję, bo niby czego? Dzielę się tylko tym, czego sam się nauczyłem, może to g. warte, a może innym początkującym i nie tylko w czymś pomoże ?? Więc ja tutaj chyba daje od siebie a nie oczekuję nie wiadomo czego...A to , że sobie kilka wobków sprzedam to jest kurde złe ?? dzięki temu mogę sobie kupić kolejne materiały i narzędzia do pracy przy nich... Może naślijcie na mnie skarbówkę czy coś ? niech mnie rozliczą, ze sprzedaży D
Edytowane przez Szymon Kabacinski dnia 18.02.2014 11:49
 
Przejdź do forum:
Wygenerowano w sekund: 0.11
18,683,692 unikalne wizyty