Aby w pełni korzystać z serwisu ../ należy się zarejestrować.
Można to zrobić
TUTAJ
Zapraszamy na SUMOWA PASJA - Forum sumowe - Forum wędkarskie o sumach
Ten aplet jest widoczny tylko dla niezarejestrowanych użytkowników!

Translate

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Aktualnie online

· Goście: 1

· Użytkownicy:


· Łącznie użytkowników: 2,437

· Najnowszy użytkownik: Lavilltrile


NASZ FANPAGE

Zobacz temat

 Drukuj temat
Jacek Wrobel
pikefinder.pl/upload_img/60914_BBBBB.jpg
 
Slawomir Tabor
Mój post nie jest polityczny , proszę tekst traktować z przymrużeniem oka . Prawdziwa polityka wygląda inaczej ble , ble ,ble. Kabarety polityczne też Janek będziesz usuwał E
Bez zacinania nie ma łapania.
Życie ucieka szybciej niż duży sum na haku.
Najbogatsi ludzie to Ci którzy handlują nadzieją a PZW w szczególności .
Urodziłem sie w komunie .Trochę pożyłem i umrę w kolorowej komunie .
 
Jan Brzozowski
Polityki nie akceptujemy, chociaż wszystkie działania PZW to tez durna polityka A .
Edytowane przez Slawomir Tabor dnia 04.10.2013 18:41
Życzę wszystkim sumów 2+ pozdrawiam, Tetryk I U
 
Slawomir Tabor
Spotyka się dwóch przyjaciół. Jeden z nich jest od niedawna żonaty.
- Dlaczego nie chodzisz już na ryby?
- Żona mi nie pozwala.
- Spróbuj zrobić tak jak ja. W piątek przygotowuję sobie sprzęt wędkarski i chowam go w piwnicy. W sobotę rano kiedy wstaję z łóżka, odkrywam kołdrę i patrzę na cielsko mojej żony, i mówię:
- I to ma być moja żona? Taki hipopotam?
Wtedy zaczyna się awantura, ona wygania mnie z domu, a ja zabieram sprzęt z piwnicy i idę nad rzekę. Wieczorem wracam do domu z rybami, żona jest zadowolona i godzimy się do następnej soboty... Spróbuj tej metody!
Świeżo upieczony małżonek przygotował wszystko za radą przyjaciela. Wstaje rano w sobotę, odkrywa kołdrę pod którą śpi naga małżonka, popatrzył przez chwilę i mówi:
- A do diabła z rybami!
Edytowane przez Jan Brzozowski dnia 06.10.2013 17:40
Bez zacinania nie ma łapania.
Życie ucieka szybciej niż duży sum na haku.
Najbogatsi ludzie to Ci którzy handlują nadzieją a PZW w szczególności .
Urodziłem sie w komunie .Trochę pożyłem i umrę w kolorowej komunie .
 
Jan Brzozowski
sumowapasja.pl/images/imagehost/56a5d194ce66e6e230ff0aa4f684f85e.jpg
Życzę wszystkim sumów 2+ pozdrawiam, Tetryk I U
 
Kiersnowski Artur
John O'Riley był członkiem Irlandzkiego Klubu Mistrzów Toastów i pewnego wieczoru podczas lokalnego konkursu na najlepszy toast wygrał zawody. Jego toast, który został uznany za najlepszy:
"Wypijmy za najlepsze lata mojego życia spędzone między nogami mojej żony!!!"

Kiedy John wrócił do domu żona spytała jak było na spotkaniu klubu oczywiście pochwalił się, że wygrał konkurs na najlepszy toast. Żona oczywiście spytała jak brzmiał ten toast..
- "Wypijmy za najlepsze lata mojego życia spędzone w kościele z moją żoną!!!"
- To miłe John, że wspomniałeś o mnie w swoim toaście....

Następnego ranka pani O'Riley wybrała się na zakupy i spotkała znajomego policjanta, który też był na konkursie toastów
- Witam pani O'Riley, toast pani męża był niesamowity, musiał wygrać...
- Faktycznie - rzekła pani O'Riley - ale żeby być całkiem szczerą był tam tylko dwa razy, za pierwszym razem zasnął, a drugi raz musiałam go tam wciągnąć za uszy...
Koniec żartów Panowie. Zaczęły się schody.

Karabin czasem sam strzela, ale trafiać to trzeba umić.
 
Slawomir Tabor
Dwóch facetów łowi ryby. Jednemu z nich biorą co chwilę, a drugi tylko moczy kije w wodzie. Ten pechowy wreszcie nie wytrzymał: - Proszę mi powiedzieć, na jaką przynętę pan łowi? - Łapię na pastylki na syfilis - zadrwił ten drugi. Pechowy zostawia sprzęt na brzegu i pędzi do apteki. - Poproszę 4 opakowania pastylek na syfilis. - A co, złapał pan? - zainteresował się życzliwie aptekarz. - Jeszcze nie, ale znam super miejsce!

Wędkarz poszedł na ryby. Jak zwykle złapał złotą rybkę. Rzekła mu: - Zapomnij o trzech życzeniach! Ale mogę dać Ci jedną radę... - Wal śmiało! - Rzadziej tu przychodź... rogaczu!

Pewnego razu było dwóch wędkarzy.Zawsze jezdzili ze sobą na ryby.Pewnego razu jeden nie przyszedł.Za drugim razem też.I tak kilka razy.Aż pewnego razu przychodzi i drug robi mu wyrzuty: -Czemu cię tyle nie było !! -Aaaa...ozeniłem się. -Rozumiem.A ładna ? -Eeee, nie. -Hmmm.A bogata ? -Też nie. -To czemu żeś sie z nią ożenił ?! -A widzisz ! (rozpromienia się wedkarz) Bo robaki ma !
Bez zacinania nie ma łapania.
Życie ucieka szybciej niż duży sum na haku.
Najbogatsi ludzie to Ci którzy handlują nadzieją a PZW w szczególności .
Urodziłem sie w komunie .Trochę pożyłem i umrę w kolorowej komunie .
 
Beno Grudner
Numer 2 jest moim faworytem H
 
Jacek Wrobel
Postanowiłem wziąć krótki urlop. Uzmysłowiłem sobie jednak, że przecież wszystko już wybrałem. Ba, chyba nawet zalegam szefowi dzień lub dwa.
Pomyślałem, że chyba najszybciej zmiękczę bossowe serce, gdy zrobię coś tak głupiego że ten zacznie się nade mną litować! No, bo przemęczony jestem, przepracowany i zaczyna mi odbijać. Samo życie, nie?
Następnego dnia przyszedłem trochę wcześniej do pracy. Rozejrzałem się dookoła. MAM!!!! Odbiłem się od podłogi, poszybowałem w kierunku żyrandola, złapałem go mocno... i - wiszę! Wchodzi Baśka, koleżanka z biurka obok - i rozdziawia gębę patrząc na mnie do góry (ona ma taki jakiś drewniany wzrok! I jest stuprocentową blondyną, co i tak wyjdzie na jaw później).
- Ciiiii - szepczę konspiracyjnie - rżnę psychola, bo chcę kilka dni wolnego od starego. Gram żarówę, rozumiesz?
Kilka sekund później wchodzi szef. Już od progu huczy swoim basem, co ja tam robię u góry. - Ja jestem żarówka! - wypiszczałem.
- Stary, no co ty, chyba cię coś straszy! Weź lepiej kilka dni wolnego i jedź się gdzieś przewietrzyć. Wdzięcznie sfrunąłem i zaczynam się pakować. Ale widzę że Baśka też zaczyna się pakować!
Gdy szef ją pyta "a pani dokąd?" - Baśka odpowiada:
- No przecież nie będę pracowała po ciemku!U
Aby stać się lepszym, nie mu­sisz cze­kać na lep­szy świat.
Phil Bosmans
 
Jan Brzozowski
Sposób na fotoradary.

Wzór pisma do Policji i Straży Miejskiej przygotowany przez Wojciecha Cejrowskiego.

Szanowny Panie Komendancie,
W dniu 22.07.2012 o godz. 19.30, zostało zrobione zdjęcie (rzekomo mojego pojazdu) o Numerze Rej. 12PIGS43 i przesłano dokumentację na mój adres. Jednakże obawiam się, że przesłana dokumentacja jest niestety niekompletna, a co za tym idzie, obawiam się również, że wykazany na zdjęciu z fotoradaru – pomiar prędkości – może niestety nie być prawidłowy, o ile na zdjęciu został faktycznie uwieczniony mój pojazd. Bardzo chciałbym pomóc Panu Komendantowi w ustaleniu sprawcy wykroczenia, ale najpierw proszę o rozwianie wszelkich moich wątpliwości. Jednak – do rzeczy:

Oświadczam zgodnie z prawdą, iż nie wiem, czy na zdjęciu został uwieczniony mój pojazd, gdyż po polskich drogach porusza się wiele pojazdów podobnych do tych z przesłanego przez Państwa zdjęcia, natomiast tablice rejestracyjne są elementem łatwo wymienialnym i można je bez problemu podrobić i zamontować w innym pojeździe. Moje wątpliwości mogłyby zostać rozwiane w przypadku umożliwienia porównania znaków szczególnych pojazdu jak numer identyfikacyjny pojazdu czy numer silnika z danymi w dowodzie rejestracyjnym mojego pojazdu, tak jak to jest sprawdzane na przeglądach okresowych. Nie wspomnę już o tym, że na zdjęciu nie widać /ani marki ani modelu pojazdu ani rodzaju nadwozia/, a także nie mam możliwości sprawdzenia koloru pojazdu, co budzi moje wątpliwości czy to faktycznie jest mój pojazd. Tutaj jednak poproszę o przesłanie zdjęcia w wyższej rozdzielczości (i jeśli to możliwe w kolorze), co niewątpliwie pozwoli na rozpoznanie pewnych cech szczególnych sfotografowanego pojazdu, natomiast nie ulega wątpliwości, że większość samochodów, wygląda podobnie (szczególnie w perspektywie zdjęcia „od tyłu” / „z przodu”), więc i mój samochód jest podobny do tego pojazdu ze zdjęcia. Dlatego też zwracam się z uprzejmą prośbą o przesłanie fotografii w wysokiej rozdzielczości i w kolorze – rozpoznanie cech szczególnych mojego pojazdu, oraz niewykadrowanej, żeby mieć pewność, że na oryginalnym zdjęciu nie znajduje się inny pojazd, którego ewentualna obecność mogłaby zafałszować pomiar prędkości.

Poproszę o przesłanie dokumentu uprawniającego Komendę Policji w Pacanowie do użycia fotoradaru marki /nazwa marki fotoradaru/ o numerze /numer fotoradaru/ w dn. 22.07.2012 na /lokalizacja sfotografowanego zdarzenia/ lub podanie odpowiednich aktów prawnych, na mocy których Komenda Policji w Pacanowie dokonała pomiaru prędkości. A także dokumentu zezwalającego funkcjonariuszom Komendy Policji w Pacanowie na prowadzenie pomiarów w lokalizacji umiejscowienia fotoradaru przy użyciu radarowego przyrządu kontroli prędkości, wydaną i podpisaną przez odpowiedzialnego za ten rejon Komendanta Policji na wskazany czas kontroli (Ustawa prawo o ruchu drogowym Dz. U. z 2005 r. nr 108, poz. 908, z późniejszymi zmianami).
Poproszę o podanie dokładnego adresu umiejscowienia fotoradaru w dniu 22.07.2012 na /lokalizacja sfotografowanego zdarzenia/.

Poproszę o przesłanie dokumentacji potwierdzającej, iż zgodnie z przepisami prawnymi obowiązującymi od 1 lipca 2011 r. strefa pomiaru prędkości była oznaczona znakiem D-51. a urządzenie fotoradaru było oznaczone kolorem żółtym.

Poproszę o przesłanie dokumentu legalizacji wtórnej oraz ponownej/kolejnej/okresowej urządzenia użytego w czasie pomiaru.

Poproszę o przesłanie dokumentacji potwierdzającej brak występowania zakłóceń mechanicznych, elektromagnetycznych i innych mających wpływ na dokonywanie pomiaru przez radarowy przyrząd pomiaru prędkości wydany przez właściwy Państwowy/ Okręgowy Urząd Miar w formie oficjalnego pisma np. świadectwa legalizacji miejsca dokonywania pomiaru lub świadectwa homologacji miejsca dokonywania kontroli. Prośbę swoją motywuję faktem, iż miejsce pomiaru prędkości musi spełniać wymagania wskazane w Rozporządzeniu Ministra Gospodarki z dnia 9 listopada 2007 r. w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym.
Poproszę o przesłanie informacji na temat sytuacji meteorologicznej w dniu 22.07.2012 (ze szczególnym uwzględnieniem godzin /zakres godzinowy przed i po godzinie zdarzenia/), która również ma wpływ na wynik prowadzonego pomiaru tj. temperatury oraz wilgotności względnej powietrza. Szczególnie ważnym czynnikiem jest wilgotność względna powietrza, a z tego co pamiętam to /tu wymienić np. że w miesiącu kiedy nastąpiło zdarzenie/ był dość bogaty w opady atmosferyczne, więc istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że wilgotność względna powietrza przekroczyła graniczną wartość 95%, a więc pomiar dokonany w wilgotności powietrza powyżej 95% byłby nieprawidłowy.

W przesłanej przez Państwa dokumentacji brakuje danych funkcjonariuszy dokonujących kontroli i/lub instalujących urządzenie wraz z osobowym zezwoleniem do wykonywania kontroli wydanym przez KPP (Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dn. 18 lipca 2008 r. w sprawie kontroli ruchu drogowego Dz. U. z dnia 18 lipca 2008 art. 14), a zgodnie z kodeksem drogowym dokonujący kontroli ma obowiązek okazać te dokumenty samodzielnie lub na żądanie osoby kontrolowanej. Pomijam fakt, że wysłana do mnie korespondencja była podpisana faksem, a nie oryginalnym podpisem funkcjonariusza Policji. Stąd prośba o przesłanie stosownych dokumentów.
W przesłanej przez Państwa dokumentacji brakuje również informacji o sposobie instalacji fotoradaru oraz jego osłonie w czasie przeprowadzenia pomiaru, czyli rodzaj gruntu, na jakim umiejscowiono fotoradar, kącie, jaki oś fotoradaru tworzyła z osią jezdni w chwili pomiaru. Nieprawidłowe ustawienie kąta powoduje zafałszowany pomiar prędkości, a przez to niezachowanie urzędowego wymogu dokładności pomiaru urządzenia. Nie znając kąta pomiaru urządzenia, nie można ustalić rzeczywistej prędkości mierzonego pojazdu, a urządzenia radarowe mogą pokazywać błędne dane w przypadku niezachowania wymaganego kąta między osią fotoradaru a osią jezdni. Dlatego też proszę o przesłanie stosownych dokumentów.

Proszę o dokładne informacje – czy w przesłanej przez Państwa dokumentacji prędkość zarejestrowanego pojazdu jest już pomniejszona o błąd pomiarowy, który dla urządzenia /nazwa fotoradaru/ wynosi ± /podać błąd pomiarowy urządzenia/ km/h (dla prędkości poniżej 100 km)?
Na jakiej podstawie prawnej Komenda Policji w Pacanowie wystawia wezwanie i mandat karny? Proszę o podanie stosownych regulacji prawnych.

Uprzejmie proszę o przesłanie informacji kto jest właścicielem fotoradaru marki /nazwa fotoradaru/ o numerze /numer fotoradaru/, a także czy Komenda Policji w Pacanowie sama zajmuje się obróbką zdjęć wykonanych przez ww. fotoradar czy zleca to firmom zewnętrznym? Jeżeli tak, to proszę o podanie danych podmiotu.

Na zakończenie pragnę zwrócić się do Pana Komendanta z prośbą o przesłanie ww. dokumentów (podanych w punktach), dzięki którym będę mógł rozwiać swoje wątpliwości odnośnie przesłanego mi wezwania / mandatu karnego, a także odnośnie pojazdu oraz osoby znajdującej się na zdjęciu z fotoradaru.

Niekompletna dokumentacja stawia pod znakiem zapytania zasadność wskazania sprawcy wykroczenia, gdyż nie jest do końca jasnym, czy faktycznie doszło do wykroczenia, tj. czy zarejestrowane zdarzenie spełnia warunki określone w Rozporządzeniu Ministra Gospodarki w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym, oraz szczegółowy zakres badań i sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej tych przyrządów pomiarowych z dn. 9 listopada 2007 r. Proszę o przesłanie ww. dokumentacji w ciągu 14 dni kalendarzowych od daty otrzymania niniejszego pisma.

W przypadku braku przesłania ww. dokumentacji będę mieć podstawy do przypuszczenia, iż Komenda Policji w Pacanowie nie posiada ww. dokumentów a jednocześnie, że doszło po prostu do próby wyłudzenia grzywny (przez Urzędników Administracji Terenowej w celu podreperowania moim kosztem – budżetu Państwa oraz Gminy Pacanów – co stanowi podstawę (i jest moim prawnym obowiązkiem) do złożenia w Prokuraturze doniesienia o popełnieniu przestępstwa z Art. 300 KK.
Życzę wszystkim sumów 2+ pozdrawiam, Tetryk I U
 
Slawomir Tabor
Dobre , tylko jak dla mnie rok za późno to przeczytałem.
Bez zacinania nie ma łapania.
Życie ucieka szybciej niż duży sum na haku.
Najbogatsi ludzie to Ci którzy handlują nadzieją a PZW w szczególności .
Urodziłem sie w komunie .Trochę pożyłem i umrę w kolorowej komunie .
 
Jacek Wrobel
Czterech kumpli spotyka się po wielu latach. Jeden z nich poszedł zamówić coś do picia, natomiast pozostali zaczynają rozmawiać o swoich synach. Pierwszy mówi:
Jestem taki dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako goniec, wieczorowo skończył studia. Po paru latach został dyrektorem, a następnie prezesem firmy.
Stał się tak bogaty, że swojemu przyjacielowi na urodziny podarował super luksusowego mercedesa.
Drugi opowiada:
Ja też jestem bardzo dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako steward w samolocie. Po niedługim czasie stał się pilotem. Założył spółkę z paroma wspólnikami i otworzył własne linie lotnicze. Dzisiaj jest tak bogaty, że swojemu przyjacielowi na urodziny podarował mały samolot dwusilnikowy Cessna.
Trzeci opowiada:
Nie wyobrażacie sobie, jaki ja jestem dumny z mojego. Studiował inżynierię. Otworzył firmę budowlaną i zarobił miliardy. Pomyślcie, że na urodziny swojego przyjaciela podarował mu cudowną willę z basenem 1500m?.
Tymczasem wraca czwarty kumpel i pyta, o czym rozmawiali. Opowiadają, że o synach, pytając go jednocześnie o jego syna.
Mój syn jest gejowym żygolakiem, utrzymankiem bogatych gejów. W ten sposób zarabia na życie!
Przyjaciele z żalem:
Biedaczek, jakie to nieszczęście!
Jakie tam nieszczęście, cudownie mu się żyje!
Wyobraźcie sobie, że w tym roku na urodziny od swoich trzech klientów gejów dostał: mercedesa, prywatny samolot i willę z basenem. A wasi synowie co robią ciekawego?
Aby stać się lepszym, nie mu­sisz cze­kać na lep­szy świat.
Phil Bosmans
 
Radek Uscinski
Porucznik sprawdza umiejętności trzech nowych szeregowych:
-Powiedzcie nam, co potraficie zrobić pożytecznego?
Pierwszy mówi:
-Ja potrafię obsługiwać komputer.
-Dobrze, może być, a Ty?
-Ja znam się na gotowaniu - mówi drugi.
-Nieźle. A co Ty potrafisz? - pyta trzeciego.
-Ja potrafię zrobić bulbulator.
-A co to jest?
-Proszę o kawałek blachy, gwoździe, młotek i szklankę wody to pokażę.
Otrzymał to, o co prosił, wbił gwoździe w blachę, robiąc w niej dziurki, zalał to wodą i mówi:
-Robi bulbul? No to bulbulator!
Zirytowany porucznik:
-Ty głupi jesteś, będziesz hańbą dla wojska!
I wyrzuca blachę przez okno. Po chwili przychodzi major:
-kurwa! Co za tępy chuj wyrzucił nowy bulbulator!?
 
Jan Brzozowski
Ciąg dalszy o wojsku &

Komisja wojskowa:
- Zawód ojca?
- Ojciec nie żyje.
- Ale kim był?
- Gruźlikiem.
- Ale co robił?
- Kaszlał.
Zdenerwowana już komisja:
- Panie, przecież z tego nie da się żyć!
- Przecież kurwa mówię, że nie żyje.
Życzę wszystkim sumów 2+ pozdrawiam, Tetryk I U
 
Jan Brzozowski
Żona kocha się z mężem. Po chwili taka znudzona pyta :
- kochanie ty z zawodu to jesteś chirurgiem czy anestezjologiem?
- No co ty nie wiesz cenionym chirurgiem - odpowiada oburzony mąż. Na to żona:
- To mnie rżnij a nie usypiaj... !
Życzę wszystkim sumów 2+ pozdrawiam, Tetryk I U
 
Longin Bojanowski
YouTube Video


Nie bardzo wiedziałem czy umieścić to w muzyce czy w humorach.U
Byłem kiedyś użytkownikiem FS. Ale wolę być tutaj.
LONIEK, "TETRYK II"
 
johny5g
hehe,
YouTube Video
 
Jacek Wrobel
Facet dostał na urodziny papugę. Samotny. Od początku, kiedy tylko wniósł klatkę do domu i zdjął z niej zasłonę, zorientował się, że papuga miała okropny nawyk przeklinania, rzucała mięchem co drugie słowo.
Cóż było zrobić - wyrzucić żal, zawsze to jakiś towarzysz, zresztą prezent. Przez szereg długich dni starał się facet walczyć ze słownictwem papugi. Mówił do niej miłe słowa, puszczał łagodną, klasyczną muzykę, robił wszystko, żeby dać papudze dobry przykład... słowem pełna terapia.
Na próżno.
Pewnego dnia, kiedy papuga wstała lewą nogą i była wyjątkowo niegrzeczna, opryskliwa i obrażała go na każdym kroku, coś w nim pękło. Zaczął krzyczeć, ale papuga darła się głośniej. Potrząsnął nią i nie dość, że zbluzgała go tak, że wiązanki tej nie powstydziłby się marynarz pływający na transatlantykach, to jeszcze dostał parę razy dziobem. W akcie desperacji wrzucił ptaka do zamrażarki, zatrzasnął drzwi, oparł się o nie i zsunął w dół. Papuga rzuciła się kilka razy o ściany zamrażarki, facet usłyszał przytłumiony bełkot i nagle wszystko ucichło.
Gdy trochę ochłonął , naszły go wyrzuty sumienia więc otworzył szybko drzwi zamrażarki. Papuga w milczeniu weszła na jego wyciągnięte ramię i powiedziała:
- Najmocniej przepraszam, że uraziłam pana moim słownictwem i zachowaniem, proszę o przebaczenie. Dołożę wszelkich starań aby się poprawić i nie dopuścić do podobnych scen w przyszłości.
Facet tego się nie spodziewał - taka nagła zmiana była co najmniej szokująca - już otwierał usta chcąc zapytać co ją spowodowało, kiedy odezwała się papuga:
- Moooooogggggggę zapytać co zrobił ten kuuuuurrrrczak?
Aby stać się lepszym, nie mu­sisz cze­kać na lep­szy świat.
Phil Bosmans
 
jaro7707
Ostatkiem sił, umierający z pragnienia, pełznący po pustyni biały człowiek ujrzał z wydmy kilka drzew. pomyślał - Jestem uratowany. Jeśli są drzewa, musi być woda. Sturlał się z wydmy i doczołgał pod drzewa, zza których wyszło 2 tubylców odzianych w liście zasłaniające genitalia, trzymając dzidy w rękach. Zapytali: Co wybierasz śmierć, czy jokotankę? Biały człowiek chcąc uniknąć śmierci wybrał jokotankę. W tejże chwili został przez nich zgwałcony. Pełznąc dalej ujrzał w oddali kilkanaście drzew. Wycieńczony z pragnienia doczołgał się do nich. I nastąpiła podobna sytuacja - zza drzew wyszło 7 tubylców podobnie odzianych. Zapytali: Śmierć, czy jokotanka? Biały człowiek pomyślał: Dupsko boli, ale jestem młody, chcę żyć. I wybrał jokotankę. 7 tubylców zgwałciło go. Potwornie cierpiący z pragnienia i z obolałym dupskiem biały człowiek popełzł dalej i ostatkiem sił wdrapał się na dużą wydmę. Tam ukazał mu się piękny widok: oaza z drzewkami, zwierzęta, małe jeziorko. Pomyślał: Warto było poddać się jokotance, by teraz cieszyć się życiem. Sturlał się z wydmy, i już będąc pod drzewkami, nagle ujrzał wychodzącego zza jednego z nich tubylca. Ale nie był to zwyczajny tubylec. Ozdobna maska, wymalowane ciało, korona i dzida z tarczą świadczyły, że to jakiś wódz. Wraz z nim wyszło zza drzew 300 wojowników. Wódz zapytał: Śmierć, czy jokotanka? Biały zbladł: Jest ich tylu, nie przeżyję kolejnej jokotanki. Wybrał śmierć. Wódz podniósł rękę, obejrzał się na swoje wojsko, i rzekł: WYBRAŁ ŚMIERĆ PRZEZ JOKOTANKĘ.
Ps. Janek, jesteś mistrzem! Tekst w sprawie fotoradarów to mistrzostwo świata. Wydrukuję go sobie na wszelki wypadek. Dawno się tak nie śmiałem.
 
Jan Brzozowski
jaro7707 napisał(aM

Janek, jesteś mistrzem! Tekst w sprawie fotoradarów to mistrzostwo świata. Wydrukuję go sobie na wszelki wypadek. Dawno się tak nie śmiałem.


Dzięki, ale to nie mój tekst, tylko Cejrowskiego D
Życzę wszystkim sumów 2+ pozdrawiam, Tetryk I U
 
Przejdź do forum:
Wygenerowano w sekund: 0.13
18,658,187 unikalne wizyty